Rewolucja w gabinecie terapeutycznym - VR jako przełom w leczeniu fobii
Jeszcze kilka dekad temu leczenie fobii opierało się głównie na rozmowach z terapeutą oraz stopniowej ekspozycji pacjenta na wywołujące lęk bodźce. Dziś, dzięki dynamicznemu rozwojowi technologii, psychoterapia zyskuje nowe, imponujące narzędzia. Wirtualna rzeczywistość (VR) przestaje być jedynie rozrywką, a staje się realną metodą wspomagania terapii, taką jak jaskinia rzeczywistości wirtualnej CAVE na Politechnice Gdańskiej. Ta immersyjna przestrzeń pozwala pacjentom dosłownie "wejść" w świat swoich lęków i stopniowo, pod kontrolą specjalisty, je oswajać. To środowisko, dzięki wysokiemu stopniowi immersji, zapewnia wyjątkową efektywność ekspozycji, przewyższającą tradycyjne metody terapeutyczne.
Wirtualna ekspozycja bezpieczna jak nigdy dotąd
Fobia to nie tylko irracjonalny lęk. To cały zespół reakcji fizjologicznych i psychicznych, które potrafią zdezorganizować codzienne funkcjonowanie. Agorafobia, arachnofobia, aerofobia czy fobia społeczna należą do najczęstszych, ale lista jest znacznie dłuższa. Dr Agnieszka Popławska z Uniwersytetu SWPS w Sopocie przypomina, że skuteczność terapii poznawczo-behawioralnej rośnie, gdy łączy się ją z nowoczesnymi technologiami. To właśnie tam, gdzie tradycyjna ekspozycja in vivo jest trudno dostępna lub niewygodna, VR okazuje się nieoceniony.
Pacjent może rozpocząć od wyobrażenia sobie rysunkowego pająka, by z czasem wejść do wirtualnej sali kinowej, gdzie na ekranie pojawia się realistyczny obraz. Wszystko pod czujnym okiem terapeuty, który kontroluje poziom trudności. „Wirtualna rzeczywistość pozwala nie tylko planować gradację bodźców, ale także natychmiast reagować na zachowania pacjenta” – wyjaśnia dr Popławska. Szczególne znaczenie ma to dla osób, którym trudno uruchomić wyobraźnię – zamiast tworzyć obraz mentalny, po prostu go widzą i doświadczają. Dzięki temu terapeuta nie musi polegać na deklaracjach pacjenta, lecz może bezpośrednio obserwować jego reakcje, modyfikując przebieg terapii w czasie rzeczywistym.
Zaletą wirtualnej ekspozycji jest możliwość precyzyjnego dawkowania bodźców oraz obserwacji reakcji organizmu. „Możemy podnosić poziom trudności, gdy pacjent jest gotowy, lub cofać się do poprzedniego etapu, kiedy pojawia się stres” – tłumaczy psycholożka. Wysoki poziom immersji, jaki zapewnia np. system CAVE, sprawia, że pacjenci reagują naturalnie, choć mają świadomość, że to tylko symulacja. Czasami wystarczy podniesienie kładki o 10 cm w wirtualnej przestrzeni, by mózg zareagował jak w rzeczywistej sytuacji zagrożenia – nogi uginają się, oddech przyspiesza, ciało napina mięśnie. Takie reakcje są nieocenione w procesie terapii.
Zastosowanie VR poza psychoterapią
Rzeczywistość wirtualna znalazła zastosowanie także w pediatrii. W Centrum Zdrowia Dziecka, dzięki Fundacji K.I.D.S., dzieci przechodzące bolesne zabiegi mogą przenieść się na tropikalną plażę. Odwrócenie uwagi od rzeczywistego bodźca bólowego obniża poziom odczuwanego dyskomfortu, co potwierdzają wyniki badań. Podobne podejście stosuje się w rehabilitacji – VR używany jest do zmniejszania bólu i lęku w trakcie wymagających fizjoterapii.
CAVE i biofeedback – nowe granice terapii
Jaskinia rzeczywistości wirtualnej (CAVE) daje unikalną możliwość poruszania się po scenie VR w sposób nieograniczony, a symulator chodu na Politechnice Gdańskiej pozwala nawet biegać w miejscu. Taki stopień zanurzenia jest nieporównywalny z tradycyjnymi goglami VR. Z kolei zastosowanie biofeedbacku, czyli biologicznego sprzężenia zwrotnego, umożliwia bieżące monitorowanie reakcji organizmu i dostosowywanie terapii w czasie rzeczywistym. Jak zaznacza dr Popławska: „Możemy reagować na pojawiające się oznaki lęku, zrelaksować się i znowu podjąć próbę oswojenia się z daną sytuacją bodźcową”.
VR znajduje zastosowanie nie tylko w leczeniu fobii. W programach terapeutycznych dla osób uzależnionych umożliwia symulację np. pobytu w barze, gdzie pacjent konfrontuje się z bodźcem wyzwalającym głód alkoholowy. W kontrolowanych warunkach można nauczyć się nowych strategii radzenia sobie z pokusą, co znacznie poprawia skuteczność terapii. Podobnie jest w przypadkach uzależnień od hazardu czy papierosów. Również osoby poddawane bolesnym procedurom medycznym, np. chemioterapii, mogą skorzystać z VR jako sposobu na zmniejszenie stresu i bólu.
Ryzyko i ograniczenia: terapia VR pod kontrolą
Choć technologia VR oferuje ogromny potencjał, wymaga ona ostrożności. Zbyt intensywna ekspozycja na bodźce może skutkować atakiem paniki. Dlatego tego typu terapie powinny być prowadzone wyłącznie przez wykwalifikowanych terapeutów, którzy potrafią reagować na symptomy lęku. Dr Popławska podkreśla: „Może być niebezpieczne, gdy osoba zostanie wystawiona na bodźce, na które nie jest gotowa”. W niektórych przypadkach pacjenci mogą także doświadczać tzw. choroby symulatorowej, przypominającej chorobę lokomocyjną.
Podsumowanie
Choć VR nie zastąpi całkowicie terapii in vivo, stanowi niezwykle efektywne narzędzie wspomagające, które łączy naukę, technologię i empatię terapeuty. Jak podkreśla dr Popławska, to tylko kwestia czasu, zanim VR stanie się standardem w terapii psychologicznej. W świecie, gdzie stres i lęk coraz częściej dominują nad codziennością, takie metody mogą być nie tylko innowacyjne, ale i konieczne. „To bardzo ciekawa metoda, która może nam służyć do tego, żebyśmy sprawdzali reakcje własnego organizmu i np. radzili sobie ze stresem” – podsumowuje ekspertka. Wirtualna rzeczywistość to już nie przyszłość, to teraźniejszość medycyny psychologicznej.
Bibliografia
- https://zdrowie.pap.pl/wywiady/psyche/vr-nowe-narzedzie-do-leczenia-fobii (dostęp z dnia 22.05.2025)
Komentarze
[ z 0]