Mamy ambicje, aby stworzyć wytwórnię farmaceutyczną jak najszybciej. Jesteśmy ukierunkowani przede wszystkim na innowacyjność w medycynie – powiedział PAP rektor Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego (PUM) w Szczecinie prof. Bogusław Machaliński.
Wytwórnia ma powstać w ciągu półtora roku.
"Wytwórnia farmaceutyczna w nowoczesnym układzie uczelni medycznych, farmaceutycznych, to, można powiedzieć, jej serce: serce rozwoju, innowacyjności, badań naukowych i wdrożeniowych" – powiedział w rozmowie z PAP rektor Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego prof. dr hab. n. med. Bogusław Machaliński.
W tym roku mury uczelni opuszczą pierwsi absolwenci kierunku farmacja. Rektor wskazał, że na PUM w otwartym w ubiegłym roku nowoczesnym budynku Międzywydziałowego Centrum Dydaktyki, tzw. małej farmacji, prowadzone są zajęcia wszystkich kierunkowych przedmiotów przygotowujących studentów do przyswojenia praktycznych umiejętności.
"Sam obiekt dydaktyczny i naukowy (mamy tam laboratoria do badań) jest takim +orłem bez skrzydeł+, z jednej strony ultranowoczesnym budynkiem dydaktyczno-naukowym, z drugiej jednak bez istotnego rdzenia umożliwiającego prowadzenie najnowocześniejszych badań nad konkretnymi lekami, nad ich wpływem na organizmy żywe" – mówił prof. Machaliński.
Wyjaśnił, że do tak szczegółowych badań konieczny jest obiekt przygotowany "w najwyższym standardzie czystości", stąd plan budowy wytwórni farmaceutycznej.
"Będzie przeznaczona do wytwarzania nie tylko leków czy innych innowacyjnych rozwiązań terapeutycznych z obszaru nanotechnologii, ale także produktów komórkowych, które mogłyby stanowić część uzupełniającego leczenia w terapii komórkowej" – powiedział rektor PUM.
Dodał, że jest to ważne również z punktu widzenia badań prowadzonych na uczelni. Podkreślił, że wytwórnie farmaceutyczne na publicznych uczelniach naukowo-badawczych nadal nie są zbyt liczne.
"Mamy ambicje, aby stworzyć wytwórnię farmaceutyczną jak najszybciej. Jesteśmy ukierunkowani przede wszystkim na innowacyjność w medycynie" – podkreślił prof. Machaliński.
Według planów obiekt ma powstać w półtora roku. Zostanie dobudowany do Międzywydziałowego Centrum Dydaktyki.
"Wychodzimy z dość prostego schematu: skupimy się na badaniach naukowych – i tych finansowanych z Narodowego Centrum Nauki, i z Agencji Badań Medycznych, które w dużej mierze są ukierunkowane na nowe produkty, na studentach, którzy powinni zobaczyć, jak wygląda nowoczesna produkcja farmaceutyków i oczywiście docelowo liczymy też na to, że powstaną polskie produkty, które będą służyć pacjentom nie tylko w kraju, ale też na świecie" – wyjaśnił rektor PUM.
Zaznaczył, że będzie to w dużej mierze zależeć od koncepcji naukowców PUM, "ale tych nie brakuje". Dodał, że wytwórnia miałaby w dalszej perspektywie także znaczenie w kontekście ogłoszonego przez Agencję Badań Medycznych konkursu na polski produkt CAR-T, nowoczesnej terapii stosowanej obecnie głównie w chorobach hematoonkologicznych.
Substancje lecznicze mają być produkowane w wytwórni w kontrolowanych warunkach, zgodnych z tzw. dobrą praktyką wytwarzania (ang. Good Manufacturing Practice, GMP).
Wymaga to m.in. stworzenia kontrolowanej strefy czystej – zespołu pomieszczeń z kaskadą ciśnień, śluzami osobowymi i towarowymi oraz stanowiskami z nadmuchem laminarnym, w których umieszczone są urządzenia odizolowane od otaczających je czynników zewnętrznych.
Pomorski Uniwersytet Medyczny na rozbudowę Międzywydziałowego Centrum Dydaktyki i stworzenie Banku Tkanek i Komórek oraz Wytwórni Farmaceutycznej otrzymał z Ministerstwa Edukacji i Nauki 6,5 mln zł dofinansowania, pozostała kwota, blisko 8,5 mln zł będzie pochodziła z budżetu PUM. Dodatkowo uczelnia planuje złożyć wniosek na dofinansowanie dla OZE z WFOŚiGW na kwotę ok. 2,5 mln zł.
Władze uczelni planują też stworzenie Collegium Farmaceuticum, które połączy wszystkie obszary związane z farmacją na PUM.(PAP)
Komentarze
[ z 0]