11 kwietnia obchodzony jest Światowy Dzień Osób z Chorobą Parkinsona. Po 200 latach istnienia choroby, nadal nie wiemy jak jej uniknąć. Jednak perspektywy są obiecujące, już niedługo mogą powstać leki, które zatrzymają postępującą chorobę.

- Leczenie w tej chwili choroby opiera się tylko i wyłącznie na leczeniu objawowym, jednak w żaden sposób nie wpływa na tempo progresji choroby. Czy leki przyjmujemy, czy nie, to tempo progresji choroby jest dokładnie takie samo, choroba zawsze postępuje – mówi newsrm.tv dr hab. n. med. Dariusz Koziorowski.

XXI wiek został okrzyknięty rokiem neurologii. O chorobie Parkinsona wiemy coraz więcej. To niewątpliwie sprzyja tworzeniu coraz lepszych strategii, które w przyszłości pozwolą na znalezienie leków, które będą mogły wpływać na tempo progresji, czyli spowolniać rozwój choroby Parkinsona, a być może nawet zatrzymać jej objawy.

- Niewątpliwie rozwój naszej wiedzy, biotechnologii, nauk medycznych powoduje to, że terapie leczenia objawowego są coraz bardziej doskonałe. Na przykład leczenie zaawansowanej postaci choroby, za pomocą technik infuzyjnych, gdzie leki podajemy za pomocą pomp, czy też tak zwanej głębokiej stymulacji mózgu, gdzie wszczepiane są elektrody do głębokich struktur mózgu i zahamowujemy nadmiernie pobudzone struktury mózgu – dodaje Dr hab. n. med. Dariusz Koziorowski.

Szacuje się, że w Polsce na chorobę Parkinsona cierpi około 80 tysięcy osób, a co roku przybywa nawet 8 tysięcy nowych przypadków tej choroby.


Źródło: newsrm.tv