Policjanci zgierskiego Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją zatrzymali lekarza oraz właścicielkę apteki, podejrzanych o wyłudzenie od Narodowego Funduszu Zdrowia 278 tys. złotych. Lekarz fałszował dokumentację medyczną klientów, dzięki czemu farmaceutka uzyskiwała nielegalne refundacje za leki. Oboje usłyszeli już zarzuty poświadczenia nieprawdy oraz oszustwa, w wyniku którego uzyskali mienie znacznej wartości, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

We wrześniu 2019 r. zgierscy policjanci zajmujący się przestępczością gospodarczą zainteresowali się uzyskiwaniem refundacji za leki przez jedną z aptek na terenie powiatu zgierskiego. Wielomiesięczna i żmudna praca potwierdziła przypuszczenia funkcjonariuszy o nielegalnym procederze z tym związanym trwającym od 2016 r.

Policjanci zgromadzili materiał dowody wskazujący, że lekarz podczas przyjmowania pacjentów wypisywał im dodatkowe leki. Recepty na dodatkowe medykamenty nie trafiały do pacjenta, tylko do apteki, gdzie pracowała zaprzyjaźniona z lekarzem farmaceutka. Kobieta zamawiała leki z hurtowni podając, że należy się za nie pełna refundacja. Po uzyskaniu zwrotu z Narodowego Funduszu Zdrowia lekki zwracała, ale pieniędzy już nie. Zatrzymana dzieliła się pieniędzmi ze swoim wspólnikiem. W ten sposób łącznie wyłudzili 278 tys. złotych.

10 kwietnia 2019 r. policjanci zatrzymali farmaceutkę w miejscu jej zamieszkania, a lekarza w miejscu pracy. Oboje byli zaskoczeniu wizytą stróży prawa. Funkcjonariusze przeprowadzili także wiele przeszukań, podczas których zabezpieczono dokumentację dotyczącą sprawy. 65-latek oraz jego 34-letnia wspólniczka usłyszeli już zarzuty poświadczenia nieprawdy oraz oszustwa, w wyniku którego uzyskali mienie znacznej wartości, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Wobec mężczyzny sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu.


Źródło: KWP w Łodzi