W Krakowie przyszły na świat pierwsze w Polsce sześcioraczki: cztery dziewczynki i dwóch chłopców. Ich narodziny to wspólny sukces położników i neonatologów – powiedział PAP kierownik oddziału Neonatologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie prof. Ryszard Lauterbach.

"To pierwsze narodziny sześcioraczków w Polsce i jedne z niewielu na świecie. Ta ciąża doprowadzona do 29 tygodnia to wspólny sukces położników i neonatologów. Konsultowaliśmy się i zdecydowaliśmy, kiedy przeprowadzimy cesarskie cięcie" – podkreślił prof. Lauterbach. Dodał, że neonatologom zależało na tym, by dzieci jak najdłużej pozostawały w łonie matki.

Jak powiedział prof. Lauterbach lekarze byli przygotowani na narodziny pięcioraczków, dopiero podczas operacji okazało się, że jest jeszcze szóste dziecko. Najmniejsze z nich waży 890 g, największe 1300 g. "Jesteśmy na razie zadowoleni. Dzieci przebywają w inkubatorach, jedno z nich wymagało intubacji, ale przygotowujemy się już, żeby odłączyć je od respiratora i podłączyć do nieinwazyjnej wentylacji" - mówił neonatolog.

Noworodki czeka kilkunastotygodniowy pobyt w szpitalu. "Mamy nie można zostawić samej. Trzeba jej pomóc" – powiedział prof. Ryszard Lauterbach. "Jest bardzo zaangażowana, uśmiechnięta, szczęśliwa. Mogła dotknąć jednego malca, który urodził się jako szósty i musiał chwilę poczekać na inkubator" – dodał.

W domu na rodzeństwo czeka 2,5-letni chłopiec. Mama sześcioraczków ma 29 lat.

Według statystyk sześcioraczki rodzą się bardzo rzadko – raz na 4,7 miliarda ciąż na świecie, taką ciążę trudno też doprowadzić do szczęśliwego finału.

W Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie wiosną 2008 przyszły na świat pięcioraczki z Kielc.(PAP)


Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl | Małgorzata Wosion-Czoba