Od soboty (8 sierpnia) w kilkunastu powiatach z największym wzrostem zakażeń koronawirusem pojawiły się dodatkowe ograniczenia. W piątek wieczorem w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie w sprawie ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii.
Zakłada ono m.in. wyodrębnienie dwóch stref: czerwonej i żółtej. Na ich obszarach obowiązują, poza ograniczeniami przewidzianymi dla całości terytorium Polski, dalej idące zakazy i nakazy oraz większe ograniczenia niż na pozostałym obszarze.
Strefa czerwona obejmuje w woj. śląskim powiaty i miasta na prawach powiatu: pszczyński, rybnicki, wodzisławski oraz Rudę Śląską i Rybnik, w woj. wielkopolskim – ostrzeszowski, w woj. małopolskim – nowosądecki i Nowy Sącz oraz w woj. łódzkim powiat wieluński.
Stefa żółta obejmuje w woj. śląskim powiaty i miasta na prawach powiatu: cieszyński oraz Jastrzębie-Zdrój i Żory, w woj. podkarpackim – jarosławski, przemyski i Przemyśl, w woj. wielkopolskim – powiat kępiński, w woj. małopolskim – oświęcimski, w woj. świętokrzyskim – pińczowski, a w woj. łódzkim powiat wieruszowski.
.... ZOBACZ RÓWNIEŻ: |
W strefie czerwonej obowiązuje m.in. zakaz organizowania kongresów i targów oraz działania sanatoriów, wesołych miasteczek i parków rozrywki. W siłowniach określono limit osób – jedna na 10 mkw. W kinach będzie mogło być 25 proc. publiczności. W kościołach lub innych obiektach kultu dopuszczalne będzie 50 proc. obłożenia budynku, na zewnątrz limit wyniesie 150 osób. Liczba osób biorących udział uroczystościach rodzinnych i w weselach została ograniczona do 50, z wyłączeniem obsługi. Wszędzie w przestrzeni publicznej konieczne jest zakrywanie nosa i ust.
W strefie żółtej obowiązuje m.in. limit jednej osoby na 4 mkw. w przypadku imprez takich, jak: targi, wystawy, kongresy czy konferencje. W siłowniach obowiązuje limit osób – jedna na 7 mkw. W kinach może być 25 proc. publiczności. Liczba osób biorących udział w imprezach rodzinnych, nie może przekroczyć 100 osób, z wyłączeniem obsługi.
Regulacja przewiduje w całym kraju obowiązek zakrywania nosa i ust, przy pomocy odzieży lub jej części, maski, maseczki, przyłbicy albo kasku ochronnego m.in. w środkach publicznego transportu zbiorowego, w obiektach handlowych oraz w miejscach ogólnodostępnych – chyba, że będzie zachowana odległość 1,5 m. W rozporządzeniu zapisano, że z zakrywania nosa i ust można być zwolnionym z powodu całościowych zaburzeń rozwoju, zaburzeń psychicznych, niepełnosprawności intelektualnej (w stopniu umiarkowanym, znacznym albo głębokim) oraz trudności w samodzielnym zakryciu lub odkryciu ust lub nosa. (PAP)
Komentarze
[ z 7]
Dobrze, że Rząd reaguje na zmieniającą się sytuację w poszczególnych rejonach Polski. Myjemy nadzieję, że wprowadzenie dodatkowych obostrzeń pozwoli na zahamowanie rozwoju epidemii koronawirusa na tych terenach. Nie powinniśmy traktować ograniczeń jako czegoś złego lub próby kontroli organów państwowych. Dla naszego własnego bezpieczeństwa zasłaniajmy usta i nos w miejscach publicznych. Moim zdaniem organizowanie wesel na 150 osób od samego początku nie było dobrym pomysłem. Wesela oraz uroczystości rodzinne są łatwym sposobem na powstawanie nowych ognisk epidemii. Nikt z nas nie chciałby aby rodzina lub bliscy zachorowali z powodu chęci zorganizowania imprezy. Poczekajmy do przyszłego roku aż będzie dostępna szczepionka lub leki leczące covid-19.
Mam bardzo podobne zdanie jak Pani. Trzeba stosować się do wszelkich obostrzeń. Każdy z nas powinien pamiętać o podstawowych zasadach higieny oraz utrzymywania dystansu społecznego. To prawda, że w ostatnim czasie właśnie po weselach stwierdza się znaczne wzrosty zachorowań co może być związane między innymi z tym, że w jedno miejsce przybywają osoby z różnych części kraju. Na samym weselu ryzyko transmisji wirusa jest bardzo duże. Ograniczenie liczby gości z pewnością go redukuje. Warto wspomnieć o tym, że wirus cały czas ulega mutacjom, a dobrą wiadomością jest to, że objawy towarzyszące infekcji mogą być mniejsze niż w przypadku tej postaci wirusa, która początkowo występowała w Chinach. Mutacje związane są z wypustkami białkowymi wirusa, które są w stanie łatwiej łączyć się z komórkami gospodarza. Łatwiejsze jest także namnażanie wirusa w górnych drogach oddechowych czyli jamie nosowej, zatokach, a także gardle.
Miejmy nadzieję, że szybko uda się opanować sytuację we wskazanych regionach. Myślę, że faktycznie, od początku epidemii mogliśmy wprowadzać różne restrykcje na terenie kraju. Uczymy się na błędach. Być może ilości zachorowań będą spadać i już niedługo cała Polska będzie mogła się cieszyć poluzowaniem obostrzeń. Gdy ludzie się boją lepiej znoszą ograniczenia, a my przestaliśmy się bać, ponieważ przystosowaliśmy się do sytuacji. Nie jest ona jednak wcale mniej niebezpieczna. Człowiek ma tendencję do zapominania o strachu gdy się odpowiednio przystosuje do wydarzeń. Wyścig o szczepionkę trwa, dużo firm jest już blisko jednak tak naprawdę nie wiadomo kiedy będzie można wprowadzić ją na rynek. Procedury powinny zostać skrócone aczkolwiek musimy pamiętać że szczepionka ma przynieść więcej pożytku niż szkody. Musimy upewnić się że jest ona bezpieczna i nie wiąże się z bardzo poważnymi działaniami niepożądanymi. W sytuacjach takich jak obecna możemy sobie pozwolić na poluzowanie wymagań - ważne żeby rachunek korzyści i strat dawał wynik pozytywny. Do czasu wynalezienia sposobów na wyleczenie Covid lub zapobiegnięcie zakażeniom powinniśmy się pilnować i postępować zgodnie z procedurami bezpieczeństwa.
Zgadzam się z Panią. Początkowe etapy pandemii były dla nas wszystkich bardzo trudne. Podjęcie odpowiednich decyzji nie było łatwe, a jednak udało się w tym najgorszym okresie, który panował w innych krajach europejskich nie doprowadzić do gwałtownego wzrostu zachorowań w Polsce. Teraz należy wyciągnąć odpowiednie wnioski i wprowadzać właściwe ograniczenia w poszczególnych regionach kraju. Światowa Organizacja Zdrowia donosi, że koronawirus może przenosić się nie tylko drogą kropelkową, ale również powietrzną. Może on dostawać się do powietrza w postaci aerozolu i utrzymywać się w nim nawet przez kilka godzin. Jest to jasny sygnał odnośnie tego, że konieczne jest noszenie maseczek w zamkniętych pomieszczeniach. Musimy pamiętać o tym aby dbać o zdrowie nie tylko swoje, ale najbliższych osób w otoczeniu. Dzięki temu możliwe jest ograniczenie transmisji wirusa, na czym zależy nam wszystkim. To pozwoli na szybszy powrót do normalności
Wprowadzenie takich ograniczeń może pozwolić na to, że nie dojdzie do ponownego zatrzymania gospodarki, które było obserwowane kilka miesięcy temu. Wiele mówi się o objawach sugerujących, że mogło dojść do infekcji koronawirusem. Ostatnio wspomina się o tym, że jednym z nich może być wysypka występująca w jamie ustnej. W większości przypadków jest ona obserwowana w przypadku osób, które mają także objawy skórne. Wielu pacjentów, których objawy mogą sugerować, że chorują na COVID-19 nie mają badanej jamy ustnej z uwagi obawy przed zakażeniem. Na przestrzeni miesięcy mogliśmy się dowiedzieć o ogromnej liczbie objawów, które mogą świadczyć o tym, że doszło do infekcji koronawirusem. Żadnych z nich nie można lekceważyć i powinno się je konsultować ze specjalistą, celem wykluczenia zakażenia wspominanym wirusem. Eksperci podkreślają, że w tym sezonie bardzo ważne będzie zaszczepienie się przeciwko grypie z uwagi na to, że jesienią może dojść zwiększonych ilości zachorowań na grypę oraz COVID-19. Taka sytuacja może przyczynić się do tego, że funkcjonowanie ochrony zdrowia w naszym kraju oraz na świecie będzie znacznie utrudnione.
Co czwartek podaje się nowe informacje dotyczące ograniczeń w poszczególnych powiatach. Sytuacja w nich zmienia się i konieczne jest aby mieszkańcy stosowali się do wszelkich zaleceń. Ograniczenia są ustalane w zależności od ilości zachorowań i sytuacji w danym obszarze kraju. To pozwoli na zahamowanie rozprzestrzeniania się wirusa w danym rejonie. Moim zdaniem jest to bardzo ważne ponieważ istnieje wiele doniesień, że wirus może niekorzystnie wpływać na nasze zdrowie. Wśród nich wymienia się ostatnio to, że wirus ma działanie neurotopowe. Jest więc w stanie wnikać do układu nerwowego. Może to się odbywać chociażby przez opuszki węchowe, co może także przyczyniać się do wystąpienia zaburzeń węchu. Jeżeli wirus wniknie do centralnego układu nerwowego to może przyczynić się do wystąpienia udaru mózgu, zapalenia opon mózgowych, a także niedowładów kończyn. Te powikłania mogą w znacznym stopniu obniżyć jakość życia w przyszłych latach, a nawet przyczynić się do śmierci.
Takie ograniczenia z pewnością są dobrym rozwiązaniem. Pandemia koronawirusa sprawiła, że wiele decyzji jest bardzo trudnych do podjęcia. Ciężko jest sprawić aby wszystko mogło sprawnie funkcjonować w obecnej sytuacji. Warto wspomnieć o tym, że naukowcy cały czas dążą do tego aby opanować pandemię. Prace trwają w wielu ośrodkach badawczych na całym świecie. W jednym z nich opracowano lek, oparty na nanocząsteczkach, który jest w stanie wiązać się z cząsteczkami wirusa. Powoduje to ich obumarcie i następnie mogą one być usunięte przez układ odpornościowy. Lek ten ma występować w postaci spray'u, który można aplikować do nosa. Chorzy, którzy są podłączeni do respiratora mają możliwość otrzymania tego leku bezpośrednio do płuc, co z pewnością zwiększa jego skuteczność. Miejmy nadzieję, że jak najszybciej zostanie od wykorzystany w warunkach klinicznych bez poważnych działań niepożądanych. Opracowanie skutecznego leku z pewnością przyczyni się do tego, że liczba zgonów nie będzie wzrastać jak obecnie.