Brak słuchu to brak stymulacji, a w rezultacie brak rozwoju mózgu, dlatego dla dzieci z dysfunkcjami słuchu kluczowe są: wczesna diagnoza, ewentualne wszczepienie implantu i rehabilitacja – podkreślali uczestnicy międzynarodowego kongresu w Katowicach.
Kongres Naukowo-Metodyczny "Dziecko z dysfunkcją słuchu. Implikacje praktyczne i teoretyczne", który trwa w Katowicach od czwartku do piątku, zgromadził zajmujących się tą problematyką specjalistów z Polski i zagranicy.
"W przypadku dzieci niedosłyszących i głuchych kluczowa dla ich przyszłego funkcjonowania w społeczeństwie jest bardzo wczesna diagnostyka, bardzo wczesna rehabilitacja oraz szybka i właściwa decyzja odnośnie do wszczepienia implantu słuchowego. Wczesne wszczepienie implantu ślimakowego przy braku deficytów neurologicznych zapewnia poprawny rozwój procesu słyszenia rozumienia i rozwoju mowy" – powiedział otolaryngolog, audiolog i foniatra prof. Krzysztof Morawski z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
"Młody mózg na podstawie przekazanych informacji buduje schematy. Im więcej dziecko słyszy, tym więcej informacji gromadzi mózg, stąd tak ważne są rozmowy, czytanie, opowiadanie historii" – dodał.
Jak poinformował, podstawą nauki czytania jest dla zdrowego dziecka 20 tys. godzin, czyli 834 dni słuchania. Dziecko w pierwszych 4 latach życia powinno usłyszeć 45 mln słów. Dzieci z wadami słuchu wymagają aż trzykrotnego zintensyfikowania w procesie nauki nowych słów.
Prof. Morawski wskazał też na konieczność objęcia dodatkową opieką, m.in. logopedyczną, zdrowych dzieci rodziców migających, aby zapewnić im właściwy rozwój. Zaapelował, by nie lekceważyć dziecięcych infekcji. "Trzeci migdał, katar, ból ucha – niepoprawnie prowadzone mogą doprowadzić do uszkodzenia ucha środkowego i kosteczek słuchowych" – przypomniał.
Prezes organizującej konferencję fundacji "In Corpore" Iwona Sosnowska-Wieczorek podkreśliła, że słuch jest najważniejszym zmysłem człowieka, który odpowiada za poczucie bezpieczeństwa, prawidłowe funkcjonowanie, za dobrą komunikację. "Brak komunikacji to jest ograniczenie szans na pełne i aktywne życie, problem jest na tyle ważny i powszechny, że będziemy postulować, by było dużo więcej informacyjnych, merytorycznych kampanii i badań" – powiedziała.
"Wszyscy jesteśmy w dzisiejszych czasach narażeni na akustycznie niesprzyjające środowisko, w związku z tym musimy zadbać o słuch nie tylko tych, którzy mają uszkodzony słuch, ale nas wszystkich, bo coraz gorzej słyszymy" – podsumowała prezes Sosnowska-Wieczorek.(PAP)
Komentarze
[ z 5]
Kluczową rolę w wykrywaniu dysfunkcji słuchu mają badania przesiewowe. Im szybciej wada zostanie wykryta tym szybsza będzie reakcja i lepsze efekty leczenia. To prawda, słuch jest dla rozwijającego się dziecka bardzo ważny. Dzięki niemu uczy się mówić i ma szansę na komunikację ze światem. Ważne są nie tylko badania słuchu. Każdy rodzic stoi przed wieloma wyzwaniami. Musi w odpowiednim czasie zadbać o zdrowie swojego dziecka. Nie każdy jest odpowiednio wyedukowany i świadomy potrzeb rozwijającego się dynamicznie dziecka.
Oczywiście, wczesna diagnoza jest bardzo ważna. Dbając o prawidłowy rozwój dziecka trzeba nastawić się na niemały wysiłek. Już będąc w ciąży przyszła mama czyta dużo książek i dowiaduje się od koleżanek czy swoich mam jak należy postępować w pierwszych miesiącach życia dziecka. Oczywiście ojcowie też są zobowiązani do zgłębiania wiedzy. Zagłębiając się w materiały dotyczące wychowania dziecka często zaskakuje fakt ile ważnych spraw trzeba wziąć pod uwagę. Tak samo jest z odpowiednią opiekę medyczną malucha. W odpowiednim czasie trzeba wykonać konieczne badania. Prawidłowy słuch u dziecka jest bardzo ważny dla jego rozwoju - to nie ulega wątpliwości. Jego kontrola znajduje się na liście priorytetów, o których powinni pamiętać rodzice. Takie artykuły jak ten przypominają o tym i mam nadzieję, że informacja dotrze do jak najwięcej liczby osób.
To chyba oczywiste, że trzeba jak najwcześniej diagnozować wszelkie zaburzenia u dzieci. Fakt, że ich organizmy wciąż są na etapie rozwoju wpływa na to jak zareagują jeśli będą rozwijać się w obecności wszelkich patologii. I tak na przykład w sytuacji kiedy nieprawidłowości będą dotyczyły narządu słuchu może się okazać, że chociaż przyczynę problemów ze słuchem można by łatwo usunąć, to jednak po pewnym czasie przestaje to być możliwe. Wszystko za sprawą braku kształtowania się narządów wewnętrznych w najistotniejszym dla nich momencie. Ważny jest również fakt, że w przypadku niedomogi jednostronnej, drugie ucho czy układ nerwowy odbierający sygnały docierające z łańcucha kosteczek słuchowych może przejąć funkcje tego uszkodzonego. Rozwijać się silniej i szybciej, by ostatecznie całkowicie zdominować pozostały, dysfunkcyjny narząd prowadząc do patologii. To bardzo niekorzystne zjawisko może mieć pływ na całe dorosłe życie małoletniego pacjenta. Szczególnie, że przecież ośrodkowy układ nerwowy również uczy się odbioru docierających do niego bodźców w odpowiedni sposób, a zaburzenie równowagi będzie skutkowało groźnymi nieraz patologiami.
Problemy ze słuchem występują nie tylko u starszych osób, ale mogą dotyczyć także dzieci i jak czytamy jest to bardzo ważne. Warto jest także wspomnieć o pandemii koronawirusa, ponieważ według jakiś czas temu przeprowadzonych badań, infekcja wspomnianym wirusem może przyczyniać się do występowania problemów ze słuchem. Jak w przypadku ogromnej liczby chorób oraz zaburzeń kluczem do właściwej terapii, która ma największe szanse na sukces jest odpowiednio wcześnie przeprowadzona diagnostyka. Jeżeli chodzi o zaburzenia słuchu jest podobnie. Obecnie dzięki nowoczesnym urządzeniom charakteryzujących się bardzo dużą skutecznością rozpoznanie wad słuchu jest dużo łatwiejsze. Badanie to przeprowadza się przy udziale audiometru i odbywa się ono w kabinie, które jest w odpowiedni sposób wyizolowana pod względem akustycznym. Podczas tego badania sprawdzane jest prawidłowe słyszenie w zakresie częstotliwości wynoszącym 125-1000 Hz. Audiometria jest także wykorzystywana w przypadku diagnostyki zawrotów głowy, szumów usznych oraz problemów z utrzymaniem równowagi. Wśród osób po 70 roku życia problem ten dotyczy trzech czwartych seniorów, natomiast wśród młodszej części społeczeństwa może występować nawet u co piątej osoby. Jak widać jest to dosyć powszechny problem, który może w znacznym stopniu wpłynąć na codzienne życie. Brak rozwiniętego narządu słuchu może w znacznym stopniu wpływać na inteligencję. Ucho odbiera dźwięki już od 21 tygodnia życia płodowego, gdy droga słuchowa staje się największym stymulatorem mózgu i ma bardzo duży wpływ na powstawanie sieci neuronalnych w ośrodkowym układzie nerwowym. Zaburzenia słuchu mogą wynikać z różnych czynników. Jednym z nich mogą być pewne nieprawidłowości jakie występują podczas przebiegu ciąży. Mogą to być niektóre choroby, które mogą przyczynić się do uszkodzenia płodu na przykład różyczka, kiła, czy toksoplazmoza. Problemy ze słuchem mogą być także spowodowane niedotlenieniem dziecka, lub powikłań podczas porodu, a także stosowaniem niektórych leków (aspiryna, niektóre antybiotyki). W ciągu życia takich czynników jest znacznie więcej i jak się okazuje wiele z nich na pierwszy rzut oka mogą nie mieć tak istotnego wpływu na słuch. Kolejny raz należy zaliczyć infekcje różnymi patogenami, które przyczyniają się do rozwoju takich chorób jak różyczka, świnka, grypa, borelioza, półpasiec. Może dojść do uszkodzenia błony bębenkowej, szczególnie często dzieje się to w czasie czynności podczas których dochodzi do znacznych zmian ciśnienia. Zaburzenia słuchu mogą występować także u osób z chorobami układu krążenia, takimi jak miażdżyca i nadciśnienie tętnicze, w wyniku, których dochodzi do pogrubienia i usztywnienia naczyń krwionośnych co utrudnia przepływ krwi w naczyniach. Na skutek tego do narządu słuchu nie dociera odpowiednia ilość składników odżywczych oraz tlenu, co negatywnie wpływa na jego funkcjonowanie. Oczywiście należy wspomnieć o nadmiernej ekspozycji na hałas w różnych sytuacjach, które powodują mikrouszkodzenia kosteczek słuchowych. Również w tym wypadku szkodliwości dla słuchu mogą być także niektóre leki. Wśród nich wymienia się niesteroidowe leki przeciwzapalne, kwas acetylosalicylowy, furosemid, cisplatynę, wankomycynę i aminoglikozydy. Istotną rolę mogą odgrywać także choroby alergiczne, autoimmunologiczne i rozrostowe. Wśród częstych zaburzeń słuchu warto jest wymienić szumy uszne, które mogą występować na każdym etapie życia, od dzieciństwa do późnej starości. Wśród przyczyn ich występowania można wymienić toksyczne zapalenie ucha wewnętrznego, osteosklerozy, pacjentów z miażdżycą czy nadczynnością tarczycy. Najczęstsza przyczyna występowania szumów usznych pozostaje nieznana. Szum w rzeczywistości nie ma swojego źródła w strukturach anatomicznych. Specjaliści przekonują, że do ich powstawania może przyczyniać się przebywanie w miejscach, w których występuje hałas oraz często stosowanie słuchanie muzyki przez słuchawki. Należy wspomnieć o tym, że tak jak w przypadku innych objawów, szumów usznych nie należy lekceważyć ponieważ mogą one sugerować o rozwoju chorób na tle neurologicznym. Według naukowców powikłanie to najczęściej występuje u osób, u których występowała zaawansowana postać COVID-19. Nie występują one wśród tak zwanych “typowych objawów” i bardzo często są odległym powikłaniem, które może pojawić się dopiero po pewnym czasie. Bardzo ciekawą informacją jest to, że powikłanie te bardzo często może występować wśród dzieci. Związane jest to z tym, że trąbka Eustachiusza, która łączy ucho środkowe z gardłem ustawiona jest bardziej poziomo niż w przypadku dorosłych co ułatwia przenikania wirusa do wspomnianej części ucha. Według niektórych badań, zaburzenia słuchu oraz szumy w uszach mogą świadczyć o infekcji koronawirusem. Odnotowano także przypadki, w których koronawirus przyczynił do całkowitej utraty słuchu. Być może związane jest to z wniknięciem wirusa do komórek ucha środkowego, co przyczynia się do ich obumarcia. Inna hipoteza zakłada, że powstałe w wyniku infekcji cytokiny mogą uszkadzać te komórki. Należy wspomnieć, że problemy ze słuchem w wyniku infekcji koronawirusem dotyczą około 2-4 pacjentów. Warto jest więc aby po przechorowaniu COVID-19 w ciągu kilku miesięcy wykonać badania słuchu. Jeżeli chodzi o leczenie wad słuchu to należy wspomnieć o ośrodku w naszym kraju, który występuje w Kajetanach znajduje się w czołówce światowej. Każdego roku wykonuje się tam około 15-18 tysięcy operacji poprawiających słuch. W innych ośrodkach na świecie takich operacji przeprowadza się około dwóch tysięcy, więc różnica ta jest ogromna. Bardzo ciekawą inicjatywą jaka ma w nim miejsce jest to, że każdego dnia transmituje się kilkadziesiąt operacji otolaryngologicznych, które w dużej mierze dotyczą wszczepiania implantacji ślimakowych. Należy także wspomnieć, że w tym ośrodku przeprowadza się wiele innowacyjnych rozwiązań, które z powodzeniem są następnie wykonywane w innych ośrodkach leczenia wad słuchu. Wspomniane implanty mogą być umieszczone już w pierwszych miesiącach życia dziecka. Warto wiedzieć, że możliwe jest także wszczepienie implantów do pnia mózgu, które pomagają nawet w przypadku niewykształconych lub uszkodzonych bezpowrotnie nerwów słuchowych. Jeżeli chodzi o zaburzenia słuchu to należy wspomnieć o aparatach słuchowych, które w przypadku niedosłuchu może w znacznym stopniu poprawić jakość życia tych pacjentów. Według badań przeprowadzonych przez Światową Organizacją Zdrowia 83 procent osób na świecie nie stosuje aparatów słuchowych pomimo wskazań. Według badań przeprowadzonych w naszym kraju tylko co trzecia osoba korzysta z tych urządzeń. Aktualnie naukowcy pracują nad stworzeniem aparatów słuchowych umożliwia odczytywanie fal mózgowych. Dzięki temu pacjent będzie mógł odbierać fale dźwiękowe od konkretnej osoby, na której jest obecnie skoncentrowany, przy dodatkowym wyciszeniu innych dźwięków z otoczenia. Dzięki temu z pewnością komunikacja z otoczeniem i innymi osobami z pewnością będzie dużo łatwiejsze. Badacze pracują nad tym aby wspomniany aparat “wiedział” o zamiarach jego użytkownika, a może to się stać dzięki falom mózgowych. Dzięki pomiarowi EEG w połączeniu ze sztuczną inteligencją pozwoli rozpoznać, z którego miejsca dobiega aktualnie słuchany dźwięk. Pozostałe mają zostać wyciszone dzięki działaniu tak zwanej kamery akustycznej. Sporą zaletą jest to, że cały proces trwa mniej niż sekundę co pozwala na płynne komunikowanie się z otoczeniem. Należy wspomnieć o tym, że w przypadku starszych osób stosowanie aparatów słuchowych nie tylko poprawia jakość życia, ale mogą zmniejszyć ryzyko wystąpienia demencji, w porównaniu do osób, które pomimo wskazań ich nie użytkują. Wykazano, że utrata słuchu ma związek z gorszą pracą mózgu, co może się wiązać z problemami z pamięcią. Takie informacje powinny być przekazywane seniorom ponieważ często nie widzą oni sensu, albo zwyczajnie wstydzą się z niego korzystać. Jest to oczywiście spory problem ponieważ osób z aparatami słuchowymi wciąż jest w naszym społeczeństwie bardzo mało. Wiele osób w niewłaściwy sposób traktuje osoby z tymi urządzeniami. Oczywiście wszystko wynika ze świadomości i miejmy nadzieję, że na przestrzeni lat sytuacja ta ulegnie zmianie na lepsze.
Niestety, jakość życia osób z wadami słuchu diametralnie spada, stąd trzeba zrobić wszystko aby wykryć to jak najwcześniej i wdrożyć jakieś postępowanie. Na jakość życia dzieci i młodzieży z wadą słuchu może wpływać szereg czynników demograficznych, związanych z sytuacją ekonomiczną, czynników natury medycznej i związanej z procesem diagnozy leczenia i rehabilitacji, czynników społecznych związanych ze sposobem komunikacji, ze środowiskiem rodzinnym, szkolnym, grup rówieśniczych, wreszcie systemowych – związanych z możliwościami pomocy ze strony państwa. Niepełnoprawność niesie za sobą ograniczenia w pełnieniu ról społecznych, zatem zanalizowano również wybrane cechy dzieci i młodzieży, które mogą predysponować je do swobodnego pełnienia wybranych ról społecznych, po to aby w procesie rozwoju wzmacniać ich działanie. Na jakość życia wpływają poza bardzo istotnymi czynnikami subiektywnymi również obiektywne, takie jak struktura społeczno-ekonomiczna i demograficzna danej populacji. Niektóre modele jakości życia ujmują czynniki obiektywne jako istotne determinanty jakości życia. Podkreślone są one między innymi w Modelu Światowej Organizacji Zdrowia, gdzie do czynników tzw. osobowych obiektywnych zalicza się między innymi liczbę rodzeństwa, opiekę nad dzieckiem, dochód, wykształcenie i zawód rodziców, modelu jakości życia w chorobie Felce’a-Perry’ego, czy modelu Lindströma, który dzieli sfery jakości życia na globalną i zewnętrzną (tam umieszczone są te czynniki) oraz interpersonalną i osobistą. W badaniach jakości życia dzieci i młodzieży przyjmuje się szereg czynników obiektywnych, których zestaw uzależniony jest od założeń i celów badania. Uwzględnienie ich pozwala na porównania pomiędzy grupami dzieci i młodzieży. Przykładowo Rostowska zalicza do nich warunki życiowe i cechy indywidualne. Daszykowska pisze, że ocenę jakości życia kształtuje wiele czynników tzw. osobowych obiektywnych tj. wiek, płeć, status materialny, cechy opisujące rodzinę, np. ilość dzieci etc. Autorka ta nadmienia dalej, że uwzględnienie tych zmiennych w badaniach daje również dokładniejszy obraz badanej populacji. Czapiński analizował związek pomiędzy obiektywnymi wyznacznikami jakości życia, tj. warunkami życiowymi i cechami indywidualnymi a miarami poczucia szczęścia i stwierdził, że wpływ miar obiektywnych na poziom zadowolenia z życia nie jest decydujący i bezpośredni. Oleś w swoich badaniach nad adolescentami w porównaniach z grupą kontrolną brała pod uwagę między innymi czynniki, takie jak: wiek, płeć, sytuację ekonomiczną rodziny. Dzieci niedosłyszące pozbawione są jednego ze zmysłów łączących je ze światem zewnętrznym. Może pojawić się u nich, pomocne w procesie rehabilitacji, zjawisko kompensacji sensorycznej (przykładowo wzrokowej czy sensoryczno-wibracyjnej) udowodnione w przypadku osób z wadą słuchu, które może niwelować konsekwencje wady słuchu, lecz w każdym przypadku jest to sprawa osobnicza. Zmniejszenie ostrości percepcji innych zmysłów występuje tylko w przypadku sprzężonych upośledzeń, które nie obejmują materiału badawczego pracy. Postrzeganie niepełnosprawności słuchowej z punktu widzenia medycyny ma na celu przede wszystkim wczesną interwencję bez względu na wiek, w którym wystąpiła niepełnosprawność. Dzieci z uszkodzonym słuchem kategoryzowane są z punktu widzenia: chory lub zdrowy. Jest to określenie bardzo nielubiane przez rodziny dzieci niedosłyszących i przez nie same. Jednak to właśnie dzięki takiemu wstępnemu podziałowi może nastąpić właściwa interwencja medyczna i wdrożenie w proces najpierw diagnozy, potem terapii logopedycznej lub rehabilitacji. Wywiad z rodzicami i dzieckiem oraz podstawowe, a w razie konieczności specjalistyczne badania, pomagają w wykryciu wady słuchu, ustaleniu jej etiologii, a następnie wdrożeniu odpowiedniej procedury bądź leczenia farmakologicznego, stwierdzenia konieczności dopasowania protez słuchowych lub skierowania na leczenie operacyjne, włączając w to wszczepienie implantu ślimakowego. Głębokość niedosłuchu, jego etiologia, rodzaj, czas powstania, a także wczesne wdrożenie działań rehabilitacyjnych decydują o dalszym spectrum możliwości rozwojowych dziecka oraz wyborach dokonywanych przez rodziców związanych z ich przyszłością. Najpierw w okresie dziecięcym jest to wybór szkoły, potem w okresie adolescencji i wczesnej dorosłości przygotowanie do wejścia w samodzielne życie i podjęcie nauki zawodu lub kontynuacja nauki na studiach, a następnie poszukiwanie pracy. Dzieci posiadające niedosłuch lekki mogą spontanicznie rozwijać mowę, ale może ona być opóźniona. Również w ich przypadku powinno być rozważone zastosowanie protez słuchowych, a wczesna interwencja jest wskazana. Dzieci z niedosłuchem umiarkowanym i znacznym zazwyczaj dobrze reagują na zastosowanie wzmocnienia słuchowego. Większość z nich zaopatrywana jest w urządzenie wspomagające słuch na jedno lub dwoje uszu i rozpoczyna trening mowy i naukę języka. Dzieci z ciężkimi ubytkami słuchu najczęściej otrzymują obecnie pomoc słuchową w postaci implantu. Często porozumiewają się one za pomocą komunikacji totalnej lub tylko języka migowego. Poziomem granicznym, po przekroczeniu którego mowa artykułowana dziecka nie rozwinie się bez zastosowania aparatów słuchowych i rehabilitacji, jest poziom 60 dB dla częstotliwości 500-4000 Hz, tzn. tych najważniejszych dla rozwoju mowy. Każde dziecko, nawet to, u którego wykryto bardzo ciężkie uszkodzenie słuchu może odnieść korzyść z zaprotezowania. Urządzeniami wspomagającymi bezpośrednio słuch, tzw. protezami słuchowymi, są: aparaty słuchowe i implanty ślimakowe. Te pierwsze to urządzenia mające na celu rekompensatę wszystkich patologicznych aspektów uszkodzenia. słuchu i powodujące przetwarzanie sygnałów dźwiękowych w taki sposób, aby po przejściu przez dysfunkcyjny narząd słuchu odbiór tych sygnałów odpowiadał percepcji normalnej. Najczęściej dzieci protezuje się aparatami zausznymi na przewodnictwo powietrzne. Aparaty słuchowe zauszne są, niestety, widoczne dla otoczenia i zdarza się, że dzieci nie chcą ich nosić, gdyż rówieśnicy wyśmiewają się z nich. Dzieje się tak często w szkołach masowych. Sytuacja odwrotna istnieje w szkołach specjalnych, gdzie wiele dzieci używa protez słuchowych i nie jest to niczym „dziwacznym” lub „innym”. Implanty ślimakowe są to protezy słuchowe, wszczepiane do przewodu słuchowego wewnętrznego, które wykorzystując zjawisko elektrostymulacji, podrażniają nerw słuchowy impulsami elektrycznymi i wywołują wrażenia słuchowe. Niestety, również są protezami widocznymi na zewnątrz, gdyż np. cewka implantu znajduje się na skórze głowy, a procesor osadzony jest na uchu pacjenta. Przed operacją wszczepienia implantu ślimakowego dziecko musi zostać poddane dokładnej ocenie narządu słuchu, ocenie pedagogicznej i logopedycznej. Wyniki tej analizy winny wykazać, że dziecko odniesie korzyść z implantu. Leczenie tą metodą w swym założeniu może spowodować, że osoba całkowicie niesłysząca może stać się słyszącą i rozpocząć proces terapii i rehabilitacji logopedycznej. Średnio 50% dzieci niesłyszących używających implantów ślimakowych osiąga poziom języka mówionego porównywalny z dziećmi słyszącymi. Dzieci, które słyszały od urodzenia, ale utraciły słuch, przy spełnieniu pozostałych warunków psychologicznych i zdrowotnych, dzięki implantom mogą na nowo słyszeć. Dzieciom, które nosiły aparaty słuchowe, ale nie dawało to efektów, mogą one istotnie poprawić rozumienie mowy. Wskazaniem do przepisania implantu ślimakowego jest też diagnoza głuchoty całkowitej i/lub częściowej, która charakteryzuje się prawidłowym słyszeniem tylko tonów niskich. Implant stosowany jest wtedy, gdy zastosowanie aparatu słuchowego nie przynosi korzyści lub w przypadku obustronnej ciężkiej głuchoty. W literaturze szeroko opisywane są też korzyści z tak zwanej wczesnej interwencji, zarówno w kontekście rozwoju mowy, jak i ogólnego rozwoju psychospołecznego. Szybki rozwój technologii w XX i XXI wieku związany z możliwością wykorzystania światowej klasy sprzętu diagnostycznego oraz dobrze zorganizowany system wczesnego wykrywania wad słuchu u dzieci przyczynia się do tego, że możliwa jest wczesna diagnostyka zaburzeń słuchu. Jest ona niezmiernie istotna ze względu na konieczność jak najszybszego zaprotezowania ubytków słuchu, leczenia operacyjnego czy wreszcie rozpoczęcia rehabilitacji. Ma to decydujące znaczenie dla optymalnego rozwoju mowy i języka u małego dziecka i uzyskiwania satysfakcjonujących wyników w nauce szkolnej u dzieci starszych. Do końca lat dziewięćdziesiątych XX wieku ubytek słuchu był diagnozowany na podstawie obserwacji słuchowych noworodków na oddziałach położniczych i wczesnej diagnozy ubytków u dzieci z grupy ryzyka. Położne podczas wizyt domowych u noworodków miały za zadanie oceniać stan słuchu dziecka w pierwszych dniach życia. Jeżeli pojawiły się podejrzenia, że dziecko ma niedosłuch, wzywano konsultanta – otolaryngologa lub audiologa. Diagnoza odbywała się dalej w specjalistycznych poradniach. Większość dzieci ankietowanych na potrzeby niniejszej pracy należy do w ten sposób diagnozowanych, gdyż urodziły się przed wprowadzeniem programu powszechnego skryningu słuchowego. Obecnie niedosłuch może być stwierdzony podczas badania przesiewowego słuchu noworodków. Kolejnym ogniwem, w którym może być wychwycona wada słuchu dziecka, są bilanse zdrowia dziecka, przeprowadzane na różnych etapach rozwojowych, wprowadzone w Polsce w 1976 r., które zawierają, niestety, bardzo skrótowe i pobieżne informacje o stanie słuchu dziecka w różnym wieku. Badania słuchu wykonywane są wybiórczo w różnych województwach również na późniejszych etapach rozwoju dziecka. Zdiagnozowanie słuchu dziecka i szybka interwencja pomiędzy pierwszym a drugim rokiem jego życia, przed ukończeniem tzw. „złotego okresu rozwoju mowy”, są konieczne dla prawidłowego jego postępu. Dziecko niesłyszące nie rozwinie prawidłowej mowy, dlatego tak istotne jest szybkie i częste kontrolowanie słuchu u dziecka oraz monitorowanie go przez rodziców. Jeżeli rodzic mimo pozytywnych wyników badań przesiewowych zaobserwuje niepokojące objawy u swojego dziecka np.: częste prośby o powtarzanie, brak zrozumienia mowy, powinien z własnej inicjatywy zwrócić się do specjalisty o ocenę stanu słuchu. Każdy proces opieki nad dzieckiem niedosłyszącym rozpoczyna się, jak już wspomniano, od wykrycia niedosłuchu i jego zdiagnozowania. Jeżeli dziecko jest starsze i nie wykryto u niego wad słuchu podczas badań skryningowych, przy podejrzeniu niedosłuchu, może zostać wdrożona procedura badań według następującej kolejności. Pierwszym podstawowym etapem postępowania lekarza specjalisty jest wywiad. Zwraca się przy nim uwagę na czynniki ryzyka, rozwój mowy, wyniki w szkole, relacje z rówieśnikami. Następnym etapem jest badanie przedmiotowe, głównie badanie otoskopowe, które może być połączone z badaniem wzroku czy nerwu twarzowego. Kolejny krok to badania specjalistyczne obiektywne: rejestracja OAE, ABR, audiometria impedancyjna i subiektywne: u dzieci młodszych audiometria behawioralna, u starszych – audiometria tonalna. Często specjalistyczne badania słuchu uzupełniane są o badania obrazowe: rezonans magnetyczny czy tomografię komputerową, zwłaszcza przy bardzo dużych ubytkach słuchu. Proces diagnostyczno-leczniczo-rehabilitacyjny dzieci niedosłyszących i głuchych prowadzą lekarze specjalności: foniatra-audiolog, otolaryngolog dziecięcy. Biorą w nim również czynny udział psycholodzy, logopedzi, protetycy słuchu, a pomocni są także specjaliści innych dziedzin, tacy jak: neurolodzy, pediatrzy i inni. Dzięki dobrej organizacji pracy tak dobranych zespołów niedosłuchy są obecnie bardzo szybko wykrywane, w pełni zdiagnozowane i odpowiednio zaopatrzone w protezy słuchowe. Doniesienia światowe wskazują na to, że im szybciej zostanie wykryty i zdiagnozowany niedosłuch, a następnie niezwłocznie wprowadzone leczenie i rehabilitacja, tym lepszą jakość życia mogą osiągać dzieci i młodzież, zwłaszcza w sferze społecznej. Za prawidłowe kierowanie dzieci z podejrzeniem niedosłuchu na badania specjalistyczne odpowiedzialni są: lekarz pediatra, lekarz rodzinny, otolaryngolog lub audiolog, a także logopeda, jeżeli ma kontakt z dzieckiem na wczesnym etapie diagnozy. Nieoceniona w wykrywaniu i profilaktyce wad słuchu u dzieci jest rola lekarza rodzinnego. Powinien on wykazać czujność audiologiczną w stosunku do dzieci z grup wysokiego ryzyka, monitorować przestrzeganie zasad skryningu słuchowego u noworodków i niemowląt, zwracać uwagę na informacje uzyskane od rodziców o gorszych wynikach w nauce i bezwzględnie pamiętać w takich sytuacjach o ocenie słuchu itp. Podobnie elementarną wiedzę z zakresu objawów, badań i możliwości leczenia niedosłuchu winien mieć lekarz pediatra. Wszystkie te działania powinny zmierzać do skrócenia okresu diagnozowania dziecka przy jednoczesnym zapewnieniu jego dokładności i skuteczności. Dziecko zdiagnozowane przez lekarza specjalistę, najczęściej audiologa lub otolaryngologa, trafia do protetyka słuchu, który dobiera odpowiednią protezę słuchową, jeśli z tej nie ma zysku słuchowego, jest kierowane do leczenia operacyjnego wszczepem ślimakowym. Po zakończeniu tych procedur rozpoczyna się proces rehabilitacji. Rehabilitacja polega na usprawnianiu utraconych funkcji, poprawianiu sprawności uszkodzonych organów, przygotowaniu do samodzielnego życia. Rewalidacja to nauczanie i wychowanie dzieci i młodzieży niepełnosprawnych. Rehabilitację, nazywaną też treningiem słuchowym lub kształceniem słuchu, stosuje się w stosunku do dzieci ogłuchłych (postlingwalnie), a następnie zaimplantowanych lub zaaparatowanych, bazujących na akustycznych wspomnieniach zapamiętanych dźwięków. W przypadku terapii dzieci z głuchotą prelingwalną lub perilingwalną stosuje się pojęcie terapii logopedycznej, która ma doprowadzić do kształtowania funkcji słuchowych, będących podstawą do rozwoju mowy i języka. Programy rozwijające odbiór i produkcję mowy nazywa się wychowaniem słuchowo-werbalnym. Wychowanie słuchowe to takie postępowanie pedagogiczne, które stymuluje resztki słuchu . Rodzice, którzy są wcześnie poinformowani o charakterze niepełnosprawności i możliwościach działania, powinni podjąć aktywną postawę wobec rehabilitacji/terapii logopedycznej swojego dziecka, co jest niezbędne, aby zakończyła się ona sukcesem . W dużej liczbie podręczników używa się skrótu myślowego, określając postępowanie związane z terapią logopedyczną, rehabilitacją i opieką psychologiczną ogólnie mianem rehabilitacji, stąd w dalszej części pracy ten skrót myślowy będzie stosowany. Rozróżnia się wiele form rehabilitacji dziecka z wadą słuchu. Są one zależne od wieku dziecka, stopnia utraty słuchu, czasu w którym ona nastąpiła, aktualnego stopnia przyswojenia mowy, poziomu intelektualnego dziecka, możliwości wykorzystania resztek słuchowych, wspomagania się innymi zmysłami i urządzeniami wspomagającymi słuch, a także warunków środowiskowych dziecka . Dla każdego dziecka ustalany jest przez zespół lekarzy indywidualny program rehabilitacyjny . Jego częstotliwość i zestaw ćwiczeń dostosowane są do wymagań i predyspozycji dziecka. Dzieci młodsze, zwłaszcza te, których rodzice mają jeszcze trudności w porozumieniu się z nimi, potrzebują częstszego kontaktu ze specjalistą i z poprawną mową, stąd ćwiczenia wykonywane przez terapeutów mowy, przeznaczone dla dzieci młodszych charakteryzują się większą częstotliwością. Rehabilitacja dziecka z wadą słuchu powinna być wprowadzona do 6. miesiąca życia, wtedy uzyskuje się najlepsze rezultaty w postępach w komunikacji werbalnej dziecka . Proces rehabilitacji odbywa się w poradniach specjalistycznych. Częstotliwość rehabilitacji uzależniona jest od diagnozy i indywidualnych potrzeb dziecka i jego rodziny w ramach zapewnionych przez system opieki zdrowotnej zajęć rehabilitacyjnych. Kontraktowanie rehabilitacji słuchu odbywa się z podziałem na dwie grupy wiekowe: do siódmego roku życia i od ósmego do dziewiętnastego roku życia. Zarządzenie Prezesa NFZ reguluje zasady udzielania świadczeń rehabilitacyjnych. Rehabilitacja dzieci niedosłyszących w ośrodku lub oddziale dziennym realizowana jest: w czasie nie krótszym niż 1 godzina dla dzieci do ukończenia 7. roku życia, w trakcie którego wykonuje się średnio dwa świadczenia w okresie sprawozdawczym oraz odpowiednio w czasie nie krótszym niż 1,5 godziny dla dzieci młodzieży w wieku 8-19 lat, w trakcie którego wykonuje się średnio trzy świadczenia w okresie sprawozdawczym. Rehabilitacja w ramach tego typu świadczeń obejmuje między innymi wielospecjalistyczną poradę terapeutyczną (konsylium), diagnozę i terapię surdologopedyczną i logopedyczną, psychologiczną, surdopedagogiczną, trening słuchowy. Opieka państwa nad dziećmi niepełnoprawnymi opisywana jest szeroko w literaturze światowej. System opieki oznacza opiekę diagnostyczno-leczniczo-rehabilitacyjną również nad dziećmi i młodzieżą niedosłyszącymi. Opieka systemowa państwa nad dziećmi niedosłyszącymi omawiana jest w literaturze zagranicznej najczęściej w kontekście kosztów i korzyści z wprowadzenia programów wczesnego wykrywania i opieki nad dziećmi i młodzieżą z niepełnosprawnością słuchową. W każdym z krajów, w którym wprowadzony jest skrinning słuchowy inaczej wygląda system ubezpieczeń społecznych oraz finansowanie programów opieki i wczesnego wykrywania wad słuchu w ramach opieki państwa. Należy zaznaczyć, że do 2002 roku w Polsce system opieki nie był tak dobrze zorganizowany, jak po wprowadzeniu powszechnego programu wykrywania i leczenia wad słuchu u dzieci. Wprowadzenie systemu wykrywania wad słuchu zapoczątkowało zmiany w spojrzeniu na możliwe oszczędności wynikające ze stworzenia lepszych warunków dla rozwoju dzieci i młodzieży niepełnosprawnej słuchowo niż „spychania ich” w sferę oddziaływania opieki społecznej, generując w ten sposób dalsze koszty dla systemu. Jednak zmiany te cały czas się toczą. Wspomagane są one przez wspomniane w części teoretycznej wymagania instytucji Unii Europejskiej, których Polska musi przestrzegać jako jej pełnoprawny członek. W badaniach amerykańskich naukowców podkreśla się role korzyści finansowych dla społeczeństwa z wczesnej interwencji i wykrywania wad słuchu. Autorzy opracowania zauważają, że wiele dzieci z wadami słuchu nie otrzymuje protez słuchowych i związanych z nimi profesjonalnych usług z powodu limitów finansowych i różnorakiej struktury ubezpieczeń społecznych w stanach. 40% dzieci i młodzieży jest ubezpieczonych prywatnie, a ten rodzaj ubezpieczenia nie pokrywa refundacji protez słuchowych. Ponadto w siedmiu stanach występują limity refundacyjne ograniczające wydawanie państwowych pieniędzy. Często zdarza się tak, że rodzice płacą wyższe stawki lekarzom audiologom za opiekę audiologiczną, ponieważ nie są oni w sieci preferowanych dostawców usług. Cheng et al. donoszą, że wdrażanie programów opieki nad dziećmi głuchymi od urodzenia powoduje oszczędności netto dla społeczeństwa, zmniejszenie kosztów bezpośrednich opieki oraz wyższą jakość życia dzieci i młodzieży zaimplantowanych. Przeprowadzona przez Bartona et al. analiza wczesnej opieki nad dzieckiem niesłyszącym w kontekście kosztów i użyteczności z perspektywy społecznej wskazuje również na słuszność koncepcji wczesnej opieki . Olusanya podkreśla ważność prewencji niedosłuchu oraz dostosowania warunków opieki do zapotrzebowania rodziców i dzieci niesłyszących również w krajach rozwijających się oraz ogólne światowe tendencje do finansowania opieki nad dziećmi niedosłyszącymi. Autor ten donosi, że pojawiające się dowody z bieżących programów pilotażowych w krajach, takich jak: Nigeria, RPA, Malezja, Brazylia czy Polska wykazują skuteczność różnych modeli dostarczania usług w ramach partnerstwa publicznoprywatnego. 1. Występują zasadnicze różnice w jakości życia dzieci i młodzieży bez niedosłuchu oraz z niedosłuchami lekkimi i umiarkowanymi a w jakości życia dzieci i młodzieży z niedosłuchami znacznymi i głębokimi (co powinno obligować do stałego monitorowania ich rozwoju oraz oceny ich życiowych potrzeb – poprzez analizę efektów pracy z dzieckiem niedosłyszącym). 2. Profil demograficzny dzieci i młodzieży niedosłyszących powstały na podstawie zestawu wybranych zmiennych demograficznych (wiek, płeć, struktura rodziny, ilość rodzeństwa) nie różni się znacznie od profilu dzieci słyszących. Wskazówką do planowania celowych działań korygujących niedosłuch może być obserwacja, że jakość życia u dzieci i młodzieży zmniejsza się wraz z wiekiem. Różnica między dziećmi niedosłyszącymi jest znacznie większa niż w przypadku dzieci słyszących. 3. Te dzieci i młodzież niedosłyszące, które mają większe umiejętności komunikacji werbalnej z otoczeniem, łatwiej nawiązują kontakty społeczne (zwłaszcza poza zamkniętym środowiskiem np. szkołą), posiadają wyższą jakość życia niż te, które te umiejętności mają gorsze. 4. Wyniki badań wskazują na to, że w badanej grupie wybór szkoły, do której uczęszczają dzieci i młodzież niedosłyszące nie ma znaczącego wpływu na poziom jakości życia, lecz lepsza łatwość nawiązywania przez nie kontaktów społecznych w środowisku szkolnym skutkuje ich wyższą jakością życia. Środowisko szkolne powinno dostosowywać się do potrzeb dzieci niedosłyszących, umożliwiając im aktywność życiową w tym środowisku, które jest znaczące dla ich rozwoju i w którym przebywają dużą ilość czasu. 5. Możliwość wsparcia udzielanego dziecku przez rodzica poprzez rezygnację z pracy (całkowitą lub częściową) oraz podobieństwo w niepełnosprawności słuchowej z dzieckiem nie mają znaczącego wpływu na jakość życia dzieci w całej badanej grupie. 6. Należy monitorować i usprawniać adaptację procesu pomocy jednostek infrastruktury społecznej państwa do potrzeb dzieci i młodzieży z wadą słuchu na różnych etapach ich rozwoju w celu podwyższenia ich jakości życia. 7. Jakość życia dzieci i młodzieży zależy od „towarzyskości”, „współdziałania”, „niezależności, dominacji, asertywności”, czyli cech predysponujących ich do pełnienia ról społecznych. Im wyższy jest poziom tych cech, tym wyższy jest poziom jakości życia. 8. Wczesna interwencja i wysoka intensywność rehabilitacji podwyższają jakość życia dzieci i młodzieży z wadą słuchu. Wysoka jakość życia utrzymuje się do trzeciego roku trwania rehabilitacji, a po tym okresie występuje tendencja do jej obniżania się. 9. Współczesny model monitorowania i organizacji procesu diagnostyki, leczenia i rehabilitacji wad słuchu powinien zakładać współistnienie urzędu lub osoby spełniającej funkcję przewodnika organizacyjnego dla każdego wykrytego niedosłuchu. ( badania p . Anna Frankowska)