Po raz kolejny w dniach 24-30 kwietnia obchodzimy Europejski Tydzień Szczepień. Jest to inicjatywa Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), realizowana i koordynowana na poziomie lokalnym przez poszczególne państwa, a także przez organizacje międzynarodowe i pozarządowe oraz inne podmioty działające w obszarze ochrony zdrowia.
Celem Tygodnia Szczepień w Polsce jest podkreślanie roli szczepień – powszechnych i indywidualnych – poprzez zwiększanie świadomości potrzeby i prawa każdego dziecka do ochrony przed chorobami, którym można zapobiegać za pomocą szczepień ochronnych oraz zwracanie szczególnej uwagi na szczepienie pacjentów z grup wysokiego ryzyka.
Państwowa Inspekcja Sanitarna promuje szczepienia ochronne poprzez akcję informacyjną: "Zaszczep w sobie chęć szczepienia". Adresatami przedsięwzięcia są wszyscy zainteresowani tematyką szczepień ochronnych, w szczególności rodzice i opiekunowie dzieci oraz lekarze i pielęgniarki, którzy wykonują szczepienia ochronne. Więcej o akcji na stronie internetowej szczepienia.gis.gov.pl.
Komentarze
[ z 9]
Europejski Tydzień Szczepień z pewnością upłynie pod hasłem zapobiegania ruchom antyszczepionkowym.
Osobiście wciąż nie pojmuję tego zamieszania. Dotychczas wszystko funkcjonowało jak należy. Każda ingerencja w działanie organizmu niesie ze sobą pewne ryzyko. Nie dotyczy to tylko szczepień, a wiele osób przedstawia szczepionkę jako narzędzie zagłady.
Szczepionka to broń jaką mamy przeciwko drobnoustrojom dlatego nie pozbawiajmy się jej. Warto kontynuować prace nad rozwojem nowych preparatów tak by maksymalnie ograniczyć działania niepożądane. Przez natłok informacji często sprzecznych wiele osób które są zwolennikami szczepionek gubi się i nie wiedzą w co wierzyć. Dlatego jeśli ktoś ma wątpliwości powinien najlepiej szukać u sprawdzonego źródła, jeśli nie w publikacjach naukowych to swojego lekarza lub farmaceuty. W ten sposób rozstrzygniemy wątpliwości związane ze stosowaniem szczepionek.
Zgadzam się, że edukacja dotyczące szczepień jest bardzo ważna, ale istotny jest też prosty i jasny przekaz mówiący o skuteczności i bezpieczeństwie szczepionek. Nieważne, szczepionka, lek czy zabieg, wiąże się z pewnym ryzykiem, ale przez to nie rezygnujemy z leczenia. Dlaczego ze szczepionkami ma być inaczej? W społeczeństwie panują różne poglądy na ten temat. Większość z nich jest niestety zła. Po opiniach przeczytanych w gazetach albo usłyszanych w telewizji wnioskuje, że ludzie nie wiedzą gdzie znaleźć rzetelne informacje. Są ze wszystkich stron atakowani artykułami, wiadomościami, filmami na temat szkodliwości szczepień. Warto zapytać kilku lekarzy lub farmaceutów.
Nie powinniśmy bać się szczepień. Mity jakie w ostatnim czasie zostały nagłośnione przez garstkę niedoinformowanych osób to kompletne bzdury. Na szczęście skutecznie prowadzi się akcje informacyjne i edukacyjne dzięki czemu ludzie odzyskują zaufanie do szczepionek. Pamiętajmy, że szczepiąc dziecko pomagamy nie tylko jemu, ale i innym. Jest to odpowiedzialna decyzja, która podjęta przez wiele osób, pozwoli zapobiec powrotowi wielu chorób. Każdego roku państwo wydaje ogromne kwoty na szczepienia. Jeżeli nie odpowiada nam standard oferowanych szczepionek, możemy udać się do apteki i kupić własne.
Jakoś nie dotarła do mnie informacja, jakoby taki dzień w Polsce się odbywał. A przecież sam pracuję w służbie zdrowia, więc jeśli takie wiadomości miały do kogokolwiek dotrzeć to przecież chyba do lekarzy właśnie przede wszystkim. Bardzo żałuję, że akcja nie została rozpropagowana. Zwłaszcza, że przecież bardzo potrzebne jest, aby zaczęto wdrażać jakieś sposoby skutecznego zapobiegania anty propagandzie przeciwko szczepieniom. Jest to bardzo potrzebne, ponieważ jak na razie do głosu w tej kwestii dochodzą przede wszystkim działacze opowiadający się właśnie przeciwko poddawaniu siebie czy swoich dzieci szczepieniom ochronnym. I mało który z lekarzy w ogóle podejmuje walkę starając się zwalczać takie błędne założenia. I to nie słusznie, bo jeśli my lekarze nie będziemy dementować błędnych założeń i fałszywych przekonań dotyczących szczepionek to nikt tego za nas nie zrobi, a ludzie nie mając alternatywnej opcji informacji do wyboru mogą być skłonni dawać wiarę właśnie tym, którzy szczepieniom się sprzeciwiają. Dla nas wiadomości i pseudofakty podawane przez tych oszołomów, a oparte na rzekomo naukowych są oczywistą bzdurą, ale powinniśmy pamiętać, że dla osób bez wykształcenia medycznego mogą one wydawać się równie prawdopodobne co fakty słuszne i potwierdzone medycznie w randomizowanych badaniach. Po prostu nie każdy dysponuje wiedzą jak w ogóle można weryfikować dane uzyskane w badaniach, a w takiej sytuacji trudno jest jednoznacznie ocenić, komu można ufać i której ze stron konfliktu szczepić, czy nie szczepić- słuchać.
Według mnie w dzisiejszych czasach takie akcje powinny odbywać się znacznie częściej. Problemem w naszym kraju, który pojawił się ostatnio z racji antyszczepionkowców. Rodzice coraz częściej odchodzą od szczepień z obaw o różnego rodzaju skutki uboczne. Według danych w 2010 roku zanotowano 3437 odmów,a w roku 2017 tych odmów było już 30089. Należy zdać sobie sprawę, że zanim szczepionki trafią na rynek to przez kilkanaście lat są skrupulatnie badane. Są więc zatem w pełni bezpieczne i warto aby każde dziecko mogło z nich skorzystać. Nie należy zapominać, że szczepienia dotyczą nie tylko dzieci. Warto wspomnieć o seniorach oraz szczepionkach przeciwko grypie, które stają się wśród nich coraz popularniejsze. Wirus grypy bardzo szybko ulega mutacjom, dlatego naukowcy cały czas muszą nadążać nad produkowaniem coraz to skuteczniejszych szczepionek. W obecnym sezonie grypowym szczepionka została wzbogacona o kolejne dwa szczepy wirusa, co zapewnia jeszcze większą ochronę. Skuteczność szczepień oscyluje w granicach 40-70 procent, jeżeli chodzi o wystąpienie grypy. Co najważniejsze szczepionka chroni prze groźnymi powikłaniami o czym zdały sobie sprawę właśnie seniorzy. To bardzo dobre informacje, że osoby starsze idą cały czas z duchem czasu myśląc o swoim zdrowiu. Co więcej w wielu miastach oferowane są one za połowę ceny, a nawet za darmo. Od początku sezonu grypowego do końca listopada odnotowano 800 tysięcy przypadków zachorowań na grypę, a półtora tysiąca z nich musiała się zakończyć hospitalizacją. Obecnie dni to ostatni moment na zaszczepienie się. Warto też zwrócić uwagę na to, że szczepiąc się zmniejszy się koszty związane z leczeniem. Według mnie jest to wyciągnięcie pomocnej ręki do seniorów przez władze tych miast ponieważ zdarza się, że ich sytuacja materialna nie pozwala na dodatkowe wydatki, nawet jeżeli chodzi o ochronę zdrowia. Niektóre miasta oferowały również darmowe szczepienia jeżeli chodzi o pneumokoki.Ta szczepionka również jest istotna wśród starszych osób ale i dzieci. Dzięki realizacji szczepień o kilkadziesiąt procent spadła liczba pacjentów po 65 roku życia, którzy trafiali do szpitala z ciężkim zapaleniem płuc spowodowanych właśnie pneumokokami. Starsze osoby, u których często występuje wiele przewlekłych chorób mają osłabiony układ odpornościowy. Zakażenie pneumokokami może stanowić zagrożenie dla ich zdrowia oraz życia. To jest kolejny argument, który powinien przemawiać do antyszczepionkowców. Nie wszyscy bowiem ze względów zdrowotnych mogą poddawać się szczepieniem. Dzięki obowiązkowemu szczepieniu na choroby zakaźne zapewniamy również ochronę tym osobom. Przypadkami, w których zazwyczaj odstępuje się od szczepienia są poważne zaburzenia immunologiczne przebiegające z obniżeniem odporności (niektóre wrodzone niedobory odporności, AIDS, leczenie nowotworów złośliwych, po przeszczepieniu narządów). Z roku na rok wzrasta również ilość zachorowań na kleszczowe zapalenie mózgu. Od pewnego czasu w Polsce są również dostępne szczepionki chroniące pacjentów przed tą chorobą. Niestety akcje profilaktycznie z nią związane nie są szeroko rozpowszechnione i spora część naszego społeczeństwa o tym nie wie. Okazuje się, że około 10-15 procent kleszczy może powodować kleszczowe zapalenie mózgu. To pokazuje, że skala problemu jest naprawdę duża i warto jest się zaszczepić i nie narażać na powikłania, które mogą spowodować kalectwo, a nawet doprowadzić do zgonu. Ostatnia sytuacja, która związane jest z coraz większą ilością zachorowań nie tylko w Polsce, ale i całej Europie nieco dała do zrozumienia Polakom, którzy masowo zaczęli kupować szczepionki przeciw tej chorobie. Doprowadziło to do sytuacji, że w większości aptek jej zwyczajnie zabrakło. Szkoda, że dopiero takie sytuacje otwierają oczy społeczeństwu, pomimo licznych zaleceń lekarze, ludzie wierzyli w informacje głoszone przez antyszczepionkowców. Jedynym źródłem informacji powinien być specjalista. Wydaje mi się, że jeszcze jest sporo do zrobienia w temacie szczepień w naszym kraju. Dobrym rozwiązaniem wydaje się zwiększenie nakładów na szczepionki, które nie zostały objęte refundacją, a jednak stanowią najlepszą ochronę przed licznymi chorobami. Istotne jest też zwiększanie ilości kampanii, które mają przemawiać za tym, że szczepienia są bezpieczne i konieczne. To na co często skarżyli się rodzice to brak czasu ze strony lekarza na rozmowę o szczepieniach, dlatego też rodzice szukali informacji w Internecie, na portalach społecznościowych czy też wśród znajomych. Oczywiście nie można tutaj w żaden sposób winić lekarzy, ponieważ niestety ich czas pracy jest bardzo ograniczony z uwagi na coraz częstsze braki kadrowe i zwyczajny brak czasu na rozmowę z pacjentami. Dlatego konieczne są akcje, które jednocześnie trafią do dużego grona odbiorów.
Konieczne wydaje mi się to aby świadomość na temat szczepień była na jak najwyższym poziomie, co zapewni najlepszą ochronę przed licznymi chorobami zakaźnymi. Wiele osób zdaje się opierać tylko i wyłącznie na wiedzy pochodzącej z Internetu, co w wielu przypadkach nie jest najlepszym rozwiązaniem. Jeżeli chodzi o szczepienia wśród dzieci to bardzo częstym problemem jest to, że spora część dzieci boi się po prostu samej procedury. Powodem tego jest igła, która raczej nie kojarzy im się z niczym przyjemnym. Aby rozwiązać ten problem tworzy się nowe formy szczepionki, które są stosowane jako spray do nosa. Coraz powszechniejsza w takiej formie jest szczepionka przeciwko grypie. Wyszczepialność jeżeli chodzi o grypę jest w Polsce na bardzo niskim poziomie gdyż wynosi zaledwie 1 procent. 20-30 procent dzieci w sezonie choruje na grypę przy 5-10 procentach dorosłych. To pokazuje, jak wiele brakuje do tego, aby znacznej części młodego społeczeństwa zapewnić odpowiednią ochronę, a ryzyko pojawienia się powikłań jest największe przed 5 rokiem życia. Pokazuje to jak ważne jest zaszczepienie dziecka, szczególnie w tym okresie. Wirus grypy w dosyć łatwy sposób przenosi się z chorego na osoby znajdujące się w najbliższym otoczeniu. Najlepszy moment do zaszczepienia występuje pomiedzy 6, a 59 miesiącem życia. W tym czasie kształtuje się układ odpornościowy, który ma trudniejsze zadanie z poradzeniem sobie z wirusem grypy jeśli chory nie będzie zaszczepiony. Wprowadzenie takiej szczepionki może zwiększyć wyszczepialność na grypę o kilka, a nawet kilkanaście procent. Wśród powikłań pogrypowych wymienia się problemy laryngologiczne takie jak zapalenie ucha środkowego oraz objawy ze strony układu nerwowego występujące pod postacią drgawek lub zapalenia mózgu. Dzieci są uważane za rezerwuar wirusów grypy przyczyniając się do zarażenia swoich bliskich czy rówieśników. Dlatego też poziom wyszczepialności wśród najmłodszej części społeczeństwa jest niezmiernie istotny odpowiedni poziom wyszczepialności. Warto również wspomnieć o kobietach w ciąży. Powikłania grypy mogą być również niebezpieczne dla płodu. Kobiety często zastanawiają się czy szczepienie przeciwko grypie jest bezpiecznie w trakcie trwania ciąży. Szczepionki nie stanowią zagrożenia z wyjątkiem pierwszego trymestru. Ponad połowa powikłań pogrypowych występuje właśnie w drugim lub trzecim trymestrze ciąży w pod postacią ostrej niewydolności oddechowej u matki, zapalenia płuc. Jeżeli zaś chodzi o płód to może dojść do przedwczesnego porodu, poronienia, obumarcia wewnątrzmacicznego, zaburzeń rytmu serca u płodu, przedwczesnym rozwiązaniem cięciem cesarskim. Szczepionka donosowa przeznaczona jest dla dzieci od 2 do 18 roku życia. Odporność pojawia się po 14 dniach po jej podaniu. Rodzice bardzo często martwią się o to, że mogą wystąpić jakieś skutki uboczne, stanowiące zagrożenie dla zdrowia oraz życia dziecka. Oczywiście mogą się pojawić jakieś objawy, jednak nie stanowią one żadnego niebezpieczeństwa. Wśród nich zalicza się: zmniejszony apetyt, katar, ból głowy, niedrożność nosa, a także złe samopoczucie. Wydaje mi się, że te niegroźne dolegliwości są dużo mniej poważne niż wspomniane przeze mnie powikłania pogrypowe. Dzieci, które wcześniej nie były szczepione przeciwko grypie powinny dostać dawkę przypominającą po 4 tygodniach od pierwszej szczepionki. Nie można zapominać o tym, że w społeczeństwie żyją dzieci, które nie mogą skorzystać z tego szczepienia. Są to dzieci z obniżoną odpornością, objawami zakażenia wirusem HIV, leczonych salicylanami. Jak się okazuje w ostatnim czasie w aptekach można natknąć się na problem związany z brakiem szczepionek przeciwko grypie. Być może po części wynika to z tego, że zainteresowanie nimi systematycznie wzrasta. Jednak głównym powodem jest to, że ich produkcja ruszyła znacznie później w stosunku do poprzednich lat. Eksperci jednak twierdzą, że nie ma powodów do obaw ponieważ nie ma znaczenia w jakim okresie się zaszczepimy, ważne jest aby to zrobić ponieważ tak jak wspomniałam odporność na grypę po szczepieniu pojawia się już po 2 tygodniach. Mam nadzieję, że świadomość polskiego społeczeństwa przy pomocy ze strony władz miasta w finansowaniu szczepionek przyczyni się do tego, że poziom wyszczepialności znacznie wzrośnie zbliżymy się do Wielkiej Brytanii, gdzie poziom wyszczepialności po 65 roku życia wynosi aż 60 procent. W ostatnim czasie stworzono kalendarz obowiązkowych szczepień na przyszły rok. Niestety pomimo licznych postulatów, których autorami były różne stowarzyszenia, nie udało się wprowadzić do niego szczepień przeciwko rotawirusom. Infekcje tymi wirusami są bardzo powszechne, co potwierdza fakt, że co roku w naszym kraju z ich powodu hospitalizowanych jest 50 tysięcy dzieci. Przyczyniają się one do powstawania ostrych biegunek, które występują w znacznej większości przypadków u dzieci.Nie są one obojętne dla zdrowia dzieci ponieważ mogą sie wiązać z groźnymi powikłaniami. Wśród nich wymienia się zaburzenia neurologiczne, odwodnienia wymagające hospitalizacji, a także dysfunkcji nerek. Wakcynolodzy, pediatrzy, a także neonatolodzy cały czas pozostają przy tym, że szczepienia te powinny znajdować się na liście szczepień obowiązkowych, a nie tylko zalecanych. Koniecznie trzeba podkreślić to, że powszechne szczepienia przeciwko wspomnianym wirusom stanowią zabezpieczenie nie tylko dla dzieci zaszczepionych, ale także dla ich rówieśników, które nie mogą być zaszczepione z uwagi na stan zdrowia. Ekonomiczna kwestia szczepień jest również bardzo ważna. W ubiegłym roku na hospitalizacją spowodowaną rotawirusami wydano 223 milionów złotych. Zaoszczędzone pieniądze z pewnością można przeznaczyć chociażby na profilaktykę czy kampanie promujące zdrowy tryb życia.
Coraz więcej krajów na świecie oferuje swoim mieszkańcom przypominające dawki szczepionki przeciwko Covid-19. Celem tego jest przeciwdziałanie słabnącej skuteczności i zapobieganiu zakażeniom wywołanym przez wariant Delta koronawirusa. Zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia i wielu naukowców dodatkowe dawki nie są jednak konieczne. W czasie epidemii konieczne jest wdrażanie profilaktyki przeciw grypie względem osób, które z racji wykonywanego zawodu mają częste kontakty społeczne lub w związku z wiekiem są narażone na ciężki przebieg choroby. Bezpłatnymi szczepieniami zostaną objęci medycy i pracownicy placówek leczniczych, farmaceuci i technicy farmaceutyczni, diagności laboratoryjni i pracownicy laboratoriów, ale także nauczyciele akademiccy, doktoranci i studenci biorący udział w zajęciach z pacjentami lub mający kontakt z biologicznym materiałem zakaźnym. Następna grupa to pracownicy opieki społecznej, domów pomocy społecznej i zakładów opiekuńczo-leczniczych oraz pracownicy oświaty. Nieodpłatne szczepionki przeciw grypie planuje się także przeznaczyć także dla nauczycieli, wychowawców i innych pracowników pedagogicznych przedszkoli, szkół czy placówek opiekuńczo-wychowawczych i opiekuńczo-interwencyjnych, dla nauczycieli akademickich oraz dla służb mundurowych. Na temat szczepień przeciwko koronawirusowi istnieje wiele mitów. Najczęściej powtarzane są twierdzenia, że u kobiet mogą one powodować niepłodność, a w czasie ciąży grożą poronieniem. Nie ma jednak badań sugerujących, że szczepionka przeciwko COVID-19 może gromadzić się w jajnikach, co grozi niepłodnością. Szczepionka przeciw grypie może zapewnić istotną ochronę przed niektórymi poważnymi skutkami COVID-19. Według badań przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych sezonowa szczepionka przeciwko grypie wyraźnie zmniejsza ryzyko udaru mózgu, posocznicy i zakrzepicy żył głębokich (DVT) u pacjentów z COVID-19. Pandemia koronawirusa negatywnie wpłynęła monitorowanie i zgłaszanie zachorowań na grypę. Nie zmienia to jednak faktu, że grypa i wywoływane przez nią powikłania cały czas stanowią istotne zagrożenie, na które odpowiedzią powinna być właściwa profilaktyka zdrowotna. Eksperci zwracają także uwagę na fakt, że w poprzednim sezonie grypowym zaobserwowano wzrost zainteresowania szczepieniami przeciw grypie, które, pomimo trudności w dostępie do szczepionek, spowodowało wzrost wyszczepialności. Osoby chore na COVID-19, które wcześniej zaszczepiły się przeciwko grypie, wymagały rzadszej hospitalizacji i zdecydowanie rzadziej trafiały na oddziały intensywnej opieki medycznej. Nie wiadomo dokładnie, w jaki sposób szczepienie przeciw grypie zapewnia ochronę przed COVID-19, jednak według licznych teorii związane jest to z tym, że szczepionka przeciwgrypowa wzmacnia wrodzony układ odpornościowy, czyli ogólne mechanizmy obronne, z którymi się rodzimy, a które nie są dostosowane do żadnej konkretnej choroby.W sezonie grypowym 2021/2022 do Polski trafi około 4 milionów szczepionek. Apteki ogólnodostępne otrzymają 1,36 milionów dawek, a 760 tysięcy będzie można nabyć w placówkach medycznych. Jako pierwsze na rynku pojawią się szczepionki domięśniowe, a następnie donosowe. Według analiz najlepszy okres na szczepienia to wrzesień-grudzień. Szczyt zachorowań na grypę przypada dopiero na przełomie lutego i marca. Czas potrzebny na nabycie odporności wynosi około dwóch tygodni. Według danych pochodzących z raportów grypowych, liczba zachorowań na grypę uległa znacznej redukcji. Zmiany epidemiologii grypy wynikają jednak głównie z wprowadzonych w czasie pandemii koronawirusa postępowań przeciwepidemicznych, jak chociażby obowiązku noszenia maseczek czy dystansowania społecznego, które skutecznie przerwały transmisję wszystkich zakażeń przenoszonych drogą kropelkową i powietrzną, w tym również grypy. Prawdopodobnie Moderna rozpoczęła badania na ludziach nad eksperymentalną szczepionką przeciw HIV. Faza 1 próby szczepionki przeciwko HIV ma potrwać 10 miesięcy i objąć 56 zdrowych (nie będących nosicielami HIV) dorosłych w wieku od 18 do 50 lat. Ten etap ma bowiem na celu ocenę bezpieczeństwa szczepionki. Moderna przetestuje dwie różne wersje kandydata na szczepionkę przeciwko HIV. Pierwsza w historii szczepionka mRNA zaprojektowana do zwalczania tego wirusa w fazach 2 i 3 analizowana będzie już pod względem skuteczności w zapobieganiu zakażeniu. W skrócie specyfik ten ma działać tak, że po wstrzyknięciu szczepionki nasze komórki zaczną wytwarzać białka, które organizm zidentyfikuje jako obce, wywołując w ten sposób odpowiedź immunologiczną. Celem jest przygotowanie organizmu do rozpoznania „wroga”, gdy pojawi się prawdziwy wirus. Prace nad eksperymentalną szczepionką oparto na wynikach badań, które wskazały, że organizmy małp naczelnych i królików odpowiadają na białko otoczki wirusa HIV, produkując tzw. przeciwciała neutralizujące (bNAb). Przeciwciała te oddziałują na różne szczepy wirusa, neutralizując jego komórki. Inne badania wykazały, że to właśnie białkowa otoczka wirusa może stanowić jego czuły punkt. Bioinżynierowie, którzy pracowali nad tą szczepionką postanowili więc opracować szczepionkę mRNA, która „nakłoni” odpowiedzialne za wytwarzanie przeciwciał limfocyty B, aby „dojrzewały w kierunku przeciwciał neutralizujących (bNAb)”. Tym sposobem osoba zaszczepiona wykształci odpowiednie przeciwciała i uzyska ochronę przed infekcją. Przynajmniej w teorii, bo czy mechanizm rzeczywiście zadziała okaże się po zakończeniu badań klinicznych fazy III. Do produkcji szczepionek mRNA wykorzystywany jest kwas rybonukleinowy (RNA), który stanowi pewnego rodzaju „matrycę” do stworzenia białek charakterystycznych dla danego wirusa. Po wprowadzeniu do organizmu pacjenta, zakodowane cząsteczki RNA zmieniają się w białka, dając układowi odpornościowemu sygnał do ataku. Organizm rozpoznaje pozorne zagrożenie i zaczyna produkować przeciwciała, chroniące przed prawdziwą infekcją. Co istotne, obecne w szczepionce cząsteczki RNA ulegają degradacji niemal natychmiast po stworzeniu białka, a mRNA nie wnika do jądra komórkowego i nie ma możliwości wpływania na nasz genom. Europejskie rekomendacje mówią o konieczności zaszczepienia do 2030 roku przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego co najmniej 90 procent docelowej populacji dziewcząt, a także o potrzebie znacznego zwiększenia poziomu zaszczepienia chłopców. Tyle trzeba, aby wchodzące w dorosłe życie młode pokolenie Polek i Polaków za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat nie chorowało na nowotwory wywołane przez wirusa brodawczaka ludzkiego. Wirus HPV jest najczęstszą przyczyną występowania raka szyjki macicy. W naszym kraju w ciągu roku diagnozuje się ten nowotwór u ok. 3,5 tysięcy kobiet, z których niestety około połowa umiera. W takiej sytuacji państwo nie może być bezczynne, dlatego zagwarantujemy darmową szczepionkę przeciwko HPV. Konieczne jest opracowanie długoletniego programu szczepień przeciwko temu wirusowi. Warunkiem osiągnięcia sukcesu jest zaszczepienie dziewczynek i chłopców jeszcze przed rozpoczęciem przez nich współżycia. Szczepionka przeciw HPV dla 12-latek ma być za darmo. Do kalendarza szczepień miałaby wejść od przyszłego rok. Dla reszty nastolatków byłaby dostępna w aptece na receptę, ale z częściową refundacją. Jednak ze względu na kontrowersje dotyczące szczepień młodych ludzi przeciwko temu wirusowi przenoszonemu drogą płciową i obawy rodziców o możliwe długoterminowe skutki tych stosunkowo nowych szczepionek, wiele dzieci, nastolatków i młodych dorosłych nie zostaje zaszczepionych, co czyni je podatnymi na zakażenie wspomnianym wirusem w dalszym życiu. Badania wykazały również, że zaszczepienie przeciwko HPV nie zachęca dzieci do rozpoczęcia aktywności seksualnej w młodszym wieku wbrew obawom, które często mają rodzice. Wirus brodawczaka ludzkiego kojarzony jest głównie z rakiem szyjki macicy. Tymczasem ogromny problem stanowią nowotwory głowy i szyi spowodowane wirusem HPV, co jest szczególnie zauważalne w krajach skandynawskich.