Naukowcy ze śląskich uczelni mają sposób na poprawienie efektów małoinwazyjnych zabiegów z zakresu medycyny estetycznej. Chodzi o innowacyjny system wspomagania tych zabiegów poprzez stosowanie w ich trakcie specjalnej głowicy laserowej wyposażonej w kamerę.
To opatentowane właśnie rozwiązanie opracowali naukowcy z Uniwersytetu Śląskiego oraz Śląskiego Uniwersytetu Medycznego – podała sekcja prasowa UŚ.
Polega ono na skonstruowaniu specjalnej głowicy laserowej wyposażonej w urządzenie monitorujące w postaci kamery. Jak wyjaśniono, dzięki temu możliwe staną się nie tylko śledzenie i weryfikacja naświetlanych obszarów skóry, lecz także sterowanie kolejnymi dawkami promieniowania.
Naukowcy opracowali system analizujący obszary skóry poddawanej zabiegowi i sterujący na tej podstawie działaniem lasera. Dodatkowo system ten może być wyposażony w moduł emitujący sygnał dźwiękowy i/lub świetlny, dzięki czemu operator otrzymuje informację, kiedy cały obszar zabiegowy zostanie jednorodnie pokryty promieniowaniem laserowym.
Jak wyjaśniono w informacji, obecnie większość tego typu zabiegów wykonywana jest przy użyciu różnego rodzaju laserów, a o doborze parametrów oraz ustawień tych urządzeń decyduje personel medyczny, który manualnie przykłada głowicę przyrządu do skóry pacjenta.
Taki sposób przeprowadzenia zabiegu – argumentują naukowcy – wiąże się jednak z nakładaniem się obszarów poddanych działaniu lasera przy jednoczesnym pomijaniu innych fragmentów skóry.
"W konsekwencji pewne części otrzymują podwójne, a nawet potrójne dawki promieniowania, podczas gdy inne nie zostają w ogóle poddane działaniu lasera. Ręczne sterowanie głowicą urządzenia okazuje się w związku z tym metodą nieprecyzyjną, ponieważ operator nie otrzymuje żadnych wskaźników, czy dany obszar skóry otrzymał dawkę promieniowania, czy też nie" – wyjaśniono w komunikacie.
Propozycja naukowców ze śląskich uczelni pozwoli zminimalizować te ograniczenia, a ich system może współpracować z dowolnym typem lasera.
Jak przypomniała sekcja prasowa UŚ, do zalet małoinwazyjnych zabiegów inwazyjnych z zakresu medycyny estetycznej - takich jak wykonywane przy użyciu lasera usuwanie blizn czy lifting twarzy - zaliczyć można skrócenie czasu rekonwalescencji pozabiegowej, niewielkie blizny czy mniejsze ryzyko wystąpienia niepożądanych skutków ubocznych.
Autorami wynalazku są pracownicy Wydziału Informatyki i Nauki o Materiałach UŚ: dr hab. inż. Robert Koprowski oraz prof. zw. dr hab. inż. Zygmunt Wróbel, a także dr hab. n. farm. Sławomir Wilczyński ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.(PAP)
Komentarze
[ z 1]
Medycyna estetyczna jest jedną z najbardziej komercyjnych, a dzięki temu też najbardziej dochodowych gałęzi medycznych. Trzeba o tym pamiętać. Zwłaszcza, kiedy zależy nam na opracowywaniu nowych technik zabiegowych czy procedur innowacyjnych, wcześniej nie stosowanych, a które mogą wiązać się z koniecznością zastosowania drogiego sprzętu. Właśnie w medycynie pojawia się szansa, że takie innowacyjne projekty będą mogły zostać sfinansowane i w fazie kiedy odkrywanie jakiegoś działania czy sprzętu jest najdroższe, choćby dlatego, że nie powstały jeszcze tańsze odpowiedniki tutaj jest to możliwe. Pacjenci często sami finansują takie zabiegi. Później można przenosić wiedzę na grunt medycyny plastycznej i rozwijać dalej już w niższych wymogach kosztowych.