12 odważnych mężczyzn postanowiło zmierzyć się z jednym z najgroźniejszych wrogów kobiet naszych czasów – z zaawansowanym rakiem piersi. W scenerii XIV-wiecznego Zamku w Ogrodzieńcu, sportowcy z całej Polski wzięli udział w sesji do wyjątkowego kalendarza kampanii BreastFit. Kobiecy biust. Męska sprawa Fundacji OnkoCafe – Razem Lepiej. Dochód z jego sprzedaży zostanie przeznaczony na wsparcie kobiet z zaawansowanym rakiem piersi i ich najbliższych.
Blady świt, słońce wschodzące nad śląskim niebem, ruiny zamku i… rycerze w obiektywach dwojga fotografów. Choć w XXI wieku trudno o szlachetnego i odważnego rycerza, Fundacji OnkoCafe – Razem Lepiej udało się znaleźć ich aż 12. Sportowcy z całej Polski na jeden dzień porzucili sprzęt treningowy, kierując się szlachetnością i siłą wewnętrzną – tak niezbędnymi do stawienia czoła chorobie bliskiej osoby.
Zaawansowany rak piersi wzbudza lęk i poczucie osamotnienia. Jego piętą achillesową jest właśnie wsparcie bliskich, które pomaga uporać się z negatywnymi emocjami i uzbraja w nadzieję oraz siłę do zmagania z chorobą. Dlatego tak ważny jest udział crossfitowców w kampanii BreastFit. Kobiecy biust. Męska sprawa – swoją nieustępliwością, wielomiesięcznym przygotowaniem i dietą, sportowcy pokazują innym mężczyznom, że nie tylko można, ale wręcz trzeba wspierać kobiety w codziennym życiu, ale także w chorobie.
– Zawsze byłem przekonany, że uczestniczę w życiu bliskich mi kobiet na 100 proc. i że jestem dla nich oparciem, kiedy tego potrzebują. Jednak dopiero po zaangażowaniu się w projekt udało mi się odpowiedzieć sobie na bardzo ważne dla mnie pytanie: jakim partnerem powinienem być dla swojej kobiety i na czym powinna polegać moja rola, jak mogę w pełni o nią zadbać? – mówi Jakub Popławski, inicjator charytatywnego kalendarza „Power of Community”. – To nie siła i wielkość mięśni decyduje o męskości, lecz czujność i odpowiedzialność za zdrowie kobiety. Przypominanie jej o regularnych badaniach i konieczności dbania o swoje zdrowie, a przede wszystkim – bliskość i wsparcie, które możemy jej okazać w trudnych chwilach.
Statystyki są nieubłagane – rak piersi każdego dnia atakuje w Polsce średnio 50 kobiet, rocznie ponad 18 tysięcy. Aż u 30 proc. chorych zdiagnozowanych we wczesnym stadium, nowotwór rozwinie się do postaci zaawansowanej.
– Pacjentki chore na zaawansowanego raka piersi zmagają się nie tylko z chorobą, ale także z systemem. Często pozostawione same sobie stają się „niewidzialne”. Mimo postępu medycyny, pogłębia się dysproporcja w dostępie do innowacyjnych terapii. Pacjentki w Polsce nie mogą korzystać z najnowocześniejszych metod leczenia, które dostępne są dla ich koleżanek w krajach Europy Zachodniej. Kobiety chore na zaawansowanego raka piersi mówią wprost: nie chcemy i nie możemy być dłużej niewidzialne – mówi Anna Kupiecka, Prezes Fundacji OnkoCafe – Razem Lepiej.
Z dostępnych badań wynika, że blisko 47 proc. Polek ze zdiagnozowanym rakiem piersi i ich opiekunów czuje się negatywnie postrzegana przez społeczeństwo. Dane te podkreślają konieczność i pilną potrzebę zwiększenia wsparcia dla kobiet z zaawansowanym rakiem piersi. – Dlatego wspólnym głosem – podopiecznych Fundacji, ekspertów, psychoonkologów oraz sportowców i ambasadorów kampanii – konsekwentnie powtarzamy: kluczową rolę może odegrać partner pacjentki, będąc przy niej na każdym etapie choroby. Cały proces leczenia jest trudny zarówno dla niej, jak również dla jej rodziny. Wykazując się dużym zrozumieniem, które pokaże kobiecie, że jesteśmy z nią, wspieramy ją swoim ramieniem i możemy pomóc zawsze, kiedy tylko tego potrzebuje – podkreśla Adrianna Sobol, psychoonkolog, członek zarządu Fundacji OnkoCafe – Razem Lepiej.
Efekty tegorocznej sesji fotograficznej wykonanej przez utalentowany duet rodzeństwa – Diany i Rafała Krasa poznamy już wkrótce – w drugiej połowie września br. wraz z premierą kalendarza „Power of Community 2019”. – Mamy nadzieję, że kolejny raz uda nam się zaskoczyć wszystkich zarówno pomysłem, jak i samą realizacją. Naszym celem jest, aby każdy mężczyzna w Polsce zainteresował się zdrowiem bliskiej kobiety. Wierzymy że to zasadniczo wpłynie na wykrywalność nowotworu. To naprawdę niewiele kosztuje, aby raz na jakiś czas przypomnieć jej o profilaktyce raka piersi. Aby o tym nie zapomnieć, możemy datę badania wpisać w kalendarz. Jak sama nazwa naszej kampanii wskazuje – kobiecy biust to zdecydowanie także nasza sprawa – dodaje Jakub Popławski.
Kampania BreastFit. Kobiecy biust. Męska sprawa powstała z inicjatywy Fundacji OnkoCafe – Razem Lepiej, jej partnerem jest Novartis Oncology. Celem kampanii jest zachęcenie do systematycznych badań i edukacja na temat choroby, jaką jest zaawansowany rak piersi. Partnerami społecznymi kampanii BreastFit. Kobiecy biust. Męska sprawa są: Polskie Amazonki Ruch Społeczny, Fundacja Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej, Alivia – Fundacja Onkologiczna, Federacja Stowarzyszeń „Amazonki”, Stowarzyszenie AMAZONKI Warszawa-Centrum, Fundacja Rak’n’Roll – Wygraj życie. Partnerzy Medialni kampanii: Multikino, RPL FM, Sieć dla Zdrowia. Kampanię wspierają: Przelewy24.pl.
III edycja kampanii objęta została Honorowym patronatem Małżonki Prezydenta RP Agaty Kornhauser – Dudy. Partnerem specjalnym kampanii jest Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec.
Komentarze
[ z 9]
Bardzo ciekawa inicjatywa, aż sama jestem ciekawa efektów sesji fotograficznej. Stworzenie tego typu kalendarza z pewnością będzie cieszyć się dużym zainteresowaniem. Kalendarz kalendarzem ale tutaj liczy się bardziej cel i pokazanie ,co kobiety walczące na co dzień z rakiem piersi muszą przeżywać. Bardzo ważne przy tego typu chorobach jest oczywiście wsparcie, które sportowcy pokazują i chcą też nauczyć tego innych. Najważniejsza jest wola walki , która niestety bez wsparcia często jest zbyt słaba i pacjentki poddają się chorobie. A przecież to nie koniec świata, można walczyć i żyć dalej. Każdy wysiłek jest tego wart.
Kampania „BreastFit. Kobiecy biust. Męska sprawa.” należy do tych kontrowersyjnych, rzucających się w oczy. Od razu przykuła moją uwagę i zyskała wielu zwolenników oraz ambasadorów. Kampania zwraca uwagę nagością, ale tak naprawdę jej cel jest zupełnie inny – ma wdrożyć męską część związku w tematykę profilaktyki raka piersi, naucza badania i pokazuje jak ważne jest wsparcie dla kobiety, którą ta choroba dotyka. Kalendarz promuje wysiłek i odwagę, czyli podstawowe wyzwania, z którymi musi zmierzyć się mężczyzna, kiedy bliska mu kobieta zachoruje. Zdrowy styl życia, regularność i konsekwencja czyli profilaktyka. Te wszystkie elementy mają symbolizować wybrane zdjęcia, mam nadzieję, że kalendarz będzie o tym przypominał i inspirował mężczyzn do działania. Zdjęcia prezentują wysoki poziom, panowie są przedstawiani niczym rzeźby, ich sylwetki mają wzbudzać szacunek. Cieszę się że z takim poświęceniem podeszli do tematu i oczywiście charytatywnie, a to świadczy o ich charakterach. Najważniejsze, że cały zysk uzyskany ze sprzedaży kalendarza będzie przekazany na rzecz fundacji onkocafe, gdzie na pewno znajdzie sensowne zastosowanie - tego możemy być pewni. Oby więcej takich akcji !
Kampania „BreastFit. Kobiecy biust. Męska sprawa” powstała z inicjatywy Fundacji Onkocafe, a jej celem jest zachęcanie do systematycznych badań i edukacja na temat profilaktyki raka piersi oraz choroby. Tym razem jednak projekt skierowany jest do mężczyzn towarzyszących kobietom, których kampania ma zachęcić do włączenia się między innymi w profilaktykę raka piersi, ale również zwiększyć świadomość wagi wsparcia kobiety przez mężczyznę. „BreastFit” to sztuka badania piersi i rozmowy z kobietą na temat profilaktyki raka piersi i choroby. Jest to rodzaj treningu, którego celem jest nabycie umiejętności manualnych i intelektualnych dla mężczyzn – bliskich kobiet. Zdobycie wiedzy z zakresu profilaktyki nowotworów piersi, przebiegu choroby i jej rozwoju, a także potrzeb psychologicznych pomoże być jeszcze lepszym wsparciem dla kobiet.Ponadto „BreastFit” nawiązuje do popularnej dyscypliny sportu – CrossFitu – rodzaju treningu i pewnej filozofii samodyscypliny, hartowania ducha i ciała, codziennej walki ze słabościami i wypracowania dotychczas nieosiągalnej, niezwykle wysokiej sprawności fizycznej. „BreastFit” został wymyślony po to, by pomóc mężczyznom włączyć się w proces profilaktyki piersi swoich partnerek i dostarczyć im narzędzi do rozmowy na ten temat w związku, także wtedy, gdyby razem musieli zmierzyć się z chorobą. Zaangażowanie panów ma motywować kobiety do walki o zdrowie, dlatego powinni oni znać metody wsparcia i techniki rozmowy. Nie zapominajmy, że aby wygrać z chorobą, trzeba być niesamowicie silnym psychicznie i zmotywowanym. A to rzadko jesteśmy w stanie osiągnąć sami !
Pacjentki z zaawansowanym rakiem piersi w najnowszym spocie kampanii BreastFit. Prowadzą aktywne życie zawodowe i społeczne. Mają dzieci, rodziny, pracują zawodowo, snują plany i marzenia. Są takie jak my wszyscy i przede wszystkim chcą być szczęśliwe. Odzyskany niedawno spokój burzy jednak wkraczający do ich świata zaawansowany rak piersi. To może być scenariusz życia każdej kobiety zmagającej się z rakiem piersi – gdy rak nawraca lub atakuje w stadium zaawansowanym. Tuż po diagnozie przychodzi strach i niepewność, a po jej oswojeniu – poczucie wykluczenia. Kobiety z zaawansowanym rakiem piersi zwykle żyją w cieniu choroby, są niewidzialne dla społeczeństwa i systemu. W Polsce rak piersi stanowi ok. 23 proc. wszystkich zachorowań na nowotwory złośliwe u kobiet. Według danych Krajowego Rejestru Nowotworów, w 2015 r. raka piersi wykryto u ponad 18 tys. Polek i uznano go za przyczynę ponad 6,3 tys. zgonów . O ile udało nam się „oswoić” z rakiem piersi jako takim, o tyle jeśli mowa o zaawansowanym raku piersi, temat spychany jest na margines. Tymczasem do postaci zaawansowanej rak piersi rozwija się u ok. 30 proc. chorych kobiet. Jak to możliwe, że pacjentki z zaawansowanym rakiem piersi są niewidzialne dla społeczeństwa i systemu, który powinien zapewniać im możliwie najlepszą ochronę? Dzięki takim akcjom jak ten kalendarz, czy spoty telewizyjne i te wyświetlane w kinach - ludzie zaczynają zwracać uwagę na osoby chore i w końcu je widzą. Oby kalendarze sprzedawały się jak ciepłe bułeczki !
Nie sądziłem, że co trzecia Polka, która zachoruje na raka piersi umiera. To bardzo przygnębiająca wiadomość z racji na to, że w naszym państwie od dawna rozsyłane były zaproszenia na darmowe mammografie, po Polsce tysiące kilometrów przemierzały i dalej przemierzają mammobusy, które często docierają do miejsc,w których kobiety nie mają możliwości wykonania tego badania z racji na to, że placówki świadczące te usługi są znacznie oddalone od ich miejsc zamieszkania. Przecież wczesne wykrycie raka podnosi kilkukrotnie szansę na przeżycie! Procent kobiet, które zmarły mógłby być znacznie mniejszy. To prawda, że polski sprzęt w niektórych ośrodkach jest o kilka poziomów gorszy niż na zachodzie Europy, ale nic tu po nowinkach technologicznych skoro Polki nie chcą korzystać z badań profilaktycznych, a to przecież jest kluczem do wygrania z chorobą. Dodatkowe wyposażenia na pewno pomogą w nowych metodach leczenia, ale pamiętajmy, że wczesna diagnostyka jest najważniejsza! Wracając do inicjatywy kalendarza, oczywiście jest to świetny pomysł na to aby podnieść Panie na duchu w walce z chorobą. Nie bez przyczyny wybrano taką, a nie inną scenerie, a motyw rycerstwa ma zapewne sugerować to, że warto jest walczyć do ostatniej chwili i nie poddawać się, tak samo jak ma to miejsce w przypadku walki z rakiem. I taką właśnie postawą powinny charakteryzować się pacjentki onkologiczne, ponieważ pozytywne nastawienie jest niezbędne w odniesieniu sukcesu w walce z chorobą. 47 procent kobiet lub ich opiekunów którzy czują się negatywnie postrzegani, to wynik który wcale nie powinien mieć miejsca. Współczynnik ten powinien wynosić równe 0. Choroba przecież nie wybiera, a przecież każdy z nas może któregoś dnia zachorować. Nie można dopuszczać do takich sytuacji, że te pacjentki czują się odosobnione, wręcz przeciwnie, powinno im się poświęcać jak najwięcej uwagi, aby wspólnymi siłami przetrwać najgorsze momenty w ich życiu. Właśnie takie inicjatywy będą w tym pomagać, aby polskie społeczeństwo stawało się coraz bardziej empatyczne na krzywdę chorych kobiet. Jak najbardziej popieram tę inicjatywę, która miejmy nadzieję, będzie miała swoje kontynuacje w kolejnych latach.
Bardzo spodobały mi się słowa inicjatora całej akcji, które odnoszą się do roli mężczyzn jeżeli chodzi o dbanie o zdrowie swoich partnerek. W Polsce panowie mają zwykle problem z dbaniem o własne zdrowie, nie mówiąc o tym, że myślą jeszcze o zdrowiu swoich kobiet. To bardzo przykra sytuacja, która miejmy nadzieje tego typu akcję zmienią o 180 stopni. W dzisiejszych czasach jest to nam niesłychanie potrzebne, skoro widzimy w statystykach coraz częstsze występowanie wszelkiego rodzaju nowotworów, a odpowiednia profilaktyka w znacznym stopniu może temu zaradzić. Skłonienie panów do dbania o zdrowie swoich kobiet jest bardzo ważne ponieważ często one same nie przywiązują do tego zbyt dużej uwagi pomimo coraz częściej organizowanych akcji. W przypadku zachorowania kobiety te potrzebują bardzo dużo wsparcia od swoich najbliższych. Jednak stworzenie takiego kalendarza wydaje się być równie dobrym pomysłem, które pomoże tym pacjentkom przetrwanie bardzo trudnego okresu w ich życiu. Pokaże to im bowiem, że ich walką z chorobą interesuję się znacznie większe grono panów, którzy również mają swoje kobiety i wiedzą jak ważna jest bliskość w takich momentach. Wskazany w artykule procent kobiet oraz ich opiekunów, którzy czują się nieakceptowani to stanowczo zbyt duża liczba, którą sukcesywnie trzeba redukować. Niestety jej wartość na pewno nie wzięła się znikąd ponieważ w naszym społeczeństwie ludzie chorzy często traktowani są w sposób bardzo naganny przez innych ludzi...
Myślę, że stopniowo świadomość społeczeństwa wzrasta, może nawet to właśnie kobiety górują w tym zestawieniu nad mężczyznami. Co ważne, wraz ze wzrostem świadomości polepsza się jakość sprzętu do wykonywania mammografii. W polskich szpitalach pojawił się niedawno również mammograf 3D, który charakteryzuje się dużo większą czułością i pozwala na wykrycie choroby na wcześniejszym stadium zaawansowania, co znacznie zwiększa szanse kobiet ta przeżycie. W artykule została poruszona bardzo ważna kwestia odnośnie możliwości terapii w naszym kraju. To przykre, że czytamy o tym, iż kobiety w krajach zachodnich mogą liczyć na dużo lepsze leki. Polscy lekarze są świetnymi specjalistami w każdej dziedzinie. Brakuje oczywiście pieniędzy, aby mogli oni pokazać wszystkie swoje możliwości i pomóc kobietom w nierównej walce z nowotworem. Jeżeli mamy problemy z odpowiednimi lekami to cegiełką, która może pomóc w leczeniu jest właśnie pozytywne nastawienie pacjentki oraz jej bliskich do całego leczenia. Takie akcje mają w tym pomóc i uświadomić kobietom, że ich los nie jest nikomu obojętny. Wręcz przeciwnie kobiety, to podstawa funkcjonowania każdego społeczeństwa. Każda z nich jest przecież kochającą, matką, żoną córką, która jest dla innych ludzi najważniejsza na świecie. Niestety w czasie choroby lub też po przezwyciężeniu choroby, która często skutkuje utratą piersi w wyniku operacji czują się one odtrącone, niepotrzebne oraz mniej kobiece. Te wszystkie rzeczy są oczywiście nieprawdą, ale trzeba znaleźć odpowiednie metody aby trafić w ich myślenie. Kalendarz, ze sportowcami wydaje się być dobrym pomysłem. To pokazuje, że młodzi, zdrowi mężczyźni, którzy bardzo często podobają się kobietom, wiedzą, że choroba nie jest czymś co w jakimkolwiek stopniu dyskwalifikuje je w byciu piękną i atrakcyjną. Kalendarz wydaje się być jednak świetnym dodatkiem do tego co powinni robić mężowie. To oni w pierwszej kolejności muszą uświadomić swoim kobietom, że dalej kochają je tak samo jak przed chorobą. Bardzo się cieszę, że taka akcja powstała ponieważ tolerancja polskiego społeczeństwa w wielu aspektach pozostawia sporo do życzenia. Mam nadzieję, że ten kalendarz w pewnym stopniu otworzy oczy ludziom, że choroba nie wybiera i nie można w żadnym stopniu dyskryminować takiej osoby tylko wyciągnąć pomocną dłoń.
Kampanie taka jak ta mają ogromne znaczenie w dzisiejszych czasach. Ogromnym sukcesem każdej z nich jest rosnąca liczba kobiet które decydują się na rozpoczęcie szeregu badań profilaktycznych. Musimy sobie zdawać sprawę z rosnącego problemu jakim jest rak piersi. Świetną inicjatywą tej kampanii jest włączenie do niej 12 znanych i docenianych mężczyzn, przecież problem nowotworów piersi kobiet nie jest dla nich odległym problemem, a chęć propagowania badań profilaktycznych przez mężczyzn pokazuje równie istotną rolę w zachęcaniu swoich mam, żon, dzieci by takie działania przedsięwziąć. Również należy podkreślić rolę mężczyzny w życiu kobiety która na taki nowotwór choruje - to on powinien być dla niej oparciem, pomocą i z niego powinna czerpać nadzieję i siłę do trudnej walki, często nierównej! Szczególnie istotne jest tego typu działanie biorąc pod uwagę, że rak piersi w Polsce stanowi główną przyczynę zgonów kobiet z powodu chorób nowotworowych. Niestety wciąż obserwujemy wzrost zachorowań na raka piersi. Statystyki mówiące o tym ile kobiet udałoby się uratować gdyby odpowiednio wcześnie wykryto nowotwór przyprawiają o smutek. Przecież to mogą być nasze mamy, babcie, przyjaciółki, bliskie nam osoby. Pamiętajmy, że październik jest miesiącem walki z rakiem piersi! Dokładnie 15 października obchodzimy dzień walki z rakiem piersi. To piękne, że sportowcy angażują się w takie akcje, a samo objęcie patronatem akcji przez Małżonkę Prezydenta RP Agatę Kornhauser- Dudę świadczy o ważności sprawy. Gratuluję inicjatywy!