W Ministerstwie Zdrowia odbyło się spotkanie z przedstawicielami podmiotów świadczących podstawową opiekę zdrowotną, zakwalifikowanych do programu pilotażowego POZ PLUS. W spotkaniu wzięli udział reprezentanci Narodowego Funduszu Zdrowia i Banku Światowego.
Jak przekonuje resort zdrowia, nowy model funkcjonowania podstawowej opieki zdrowotnej to łatwiejszy i szybszy dostęp do badań specjalistycznych już na poziomie placówek podstawowej opieki zdrowotnej. „Opieka tego szczebla jest podstawą systemu ochrony zdrowia. Kluczowe jest budowanie zespołu” - podkreślił wiceminister zdrowia Zbigniew J. Król. Podsekretarz Stanu wręczył też dyplomy przedstawicielom placówek zakwalifikowanych do programu.
Kompleksowa opieka
Celem wprowadzenia modelu opieki koordynowanej jest rozszerzenie usług świadczonych na poziomie podstawowej opieki zdrowotnej. Program będzie realizowało 45 podmiotów wyłonionych w drodze otwartego naboru.
POZ PLUS daje lekarzom podstawowej opieki zdrowotnej znacznie więcej kompetencji w zakresie zlecania badań medycznych. Program przewiduje dodatkowy „budżet powierzony”, który placówki będą mogły przeznaczyć wyłącznie na badania i konsultacje specjalistyczne. Wybrane placówki POZ będą zapewniały rozszerzony zestaw świadczeń opieki zdrowotnej. Do tej pory świadczenia te nie wchodziły w zakres kompetencji lekarza POZ lub były wykonywane w zbyt ograniczonym zakresie.
Rozszerzony zestaw świadczeń obejmie:
- pierwotny i podstawowy pakiet usług POZ realizowany obecnie przez świadczeniodawców;
- profilaktykę dostosowaną do wieku i płci pacjenta, m.in. bilanse zdrowia osób dorosłych oraz pakiety edukacyjne skupiające się na usługach profilaktycznych i promocji zdrowego trybu życia;
- zarządzanie i koordynowanie opieki w 11 najbardziej rozpowszechnionych w Polsce niezakaźnych chorobach przewlekłych, finansowane poza projektem ze środków krajowych przez płatnika w ramach budżetu powierzonego;
- fizjoterapię ambulatoryjną świadczoną w wybranych chorobach przewlekłych, finansowaną poza projektem ze środków krajowych przez płatnika w ramach budżetu powierzonego;
Projekt „Przygotowanie, przetestowanie i wdrożenie do systemu opieki zdrowotnej organizacji opieki koordynowanej (OOK) Etap II Faza pilotażowa – model POZ +” realizowany jest ze środków unijnych w ramach Programu Operacyjnego „Wiedza Edukacja Rozwój” w oparciu o umowę zawartą 28 listopada 2017 roku pomiędzy Ministerstwem Zdrowia a Narodowym Funduszem Zdrowia. Wartość projektu to 73 mln zł, a jego realizacja ma się zakończyć 31.12.2019 r.
Komentarze
[ z 8]
Podstawowa opieka zdrowotna dotychczas była bardzo ograniczona. Miejmy nadzieję, że wprowadzane zmiany zwiększą poczucie bezpieczeństwa pacjentów i poprawią dostęp do badań profilaktycznych oraz kontrolnych przy najpopularniejszych chorobach przewlekłych. Pacjenci powinni mieć możliwość wykonywania regularnych badań. Ci, którzy chorują z powodu cukrzycy, nadciśnienia czy niedoczynności tarczycy zapisują się do specjalistów, przychodzą na wizyty regularnie, ale odbywają się one np. raz w roku. Często dopasowanie terminów sprawia wiele problemów, gdyż nie potrafimy przewidzieć czy w przyszłym roku w maju dostaniemy dzień wolny. Kontrole u lekarza POZ są najlepszym rozwiązaniem.
Stworzenie systemu efektywnej podstawowej opieki zdrowotnej to duże wyzwanie. Miejmy nadzieję, że program pilotażowy zakończy się sukcesem. Zmiany muszą zostać wprowadzone. Coraz więcej pacjentów, zamiast do lekarza rodzinnego, przychodzi na izbę przyjęć lub pomoc doraźną. Nie mają wyboru z powodu odległych terminów. Lekarz POZ to lekarz pierwszego kontaktu, a pomoc powinna zostać udzielona jak najszybciej. Rozwiązaniem jest odpowiednie dofinansowanie i zwiększenie ilości zatrudnionych lekarzy.
W ciągu ostatniego tygodnia przeczytałam kilka artykułów o zwiększonej umieralności, czy to na nowotwory, czy chociażby na powikłania nieleczonej cukrzycy. Przedstawiony pilotaż wydaje się być niemal idealnym rozwiązaniem w zwiększeniu pola badań profilaktycznych. Mnie interesuje bardzo rozszerzenie fizjoterapii ambulatoryjnej. Jest to doskonały pomysł ! Na pewno wszyscy znamy chociaż jedną osobę, czy to babcię, czy ciocię, która na każde niezmiernie ważne w walce z przewlekłą chorobą spotkanie z fizjoterapeutą musi udać się do szpitala, co nie zawsze jest takie proste. Jeżeli takimi rzeczami zajmować się będzie podmiot podstawowej opieki zdrowotnej, to problem logistyczny wydaje się być rozwiązany. Czekam na więcej informacji o rezultatach wprowadzenia tego pilotażu.
To bardzo dobra wiadomość ! Lekarz rodzinny, przedstawiciel podstawowej opieki zdrowotnej, najczęściej jest lekarzem pierwszego kontaktu. Dlatego wydaje mi się, że jednym z najbardziej ważnych punktów jest wprowadzenie profilaktykę dostosowaną do wieku i płci pacjenta, m.in. bilanse zdrowia osób dorosłych oraz pakiety edukacyjne skupiające się na usługach profilaktycznych i promocji zdrowego trybu życia - to coś na co wszyscy czekamy. Od dawna wiadomo, że lepiej zapobiegać, niż leczyć i właśnie to umożliwiają nam akcje i badania profilaktyczne, których nigdy za wiele ! Z obietnic wynika, że będą one dostosowane do wieku i płci pacjenta, więc miejmy nadzieję, że nie będą to tylko dodatkowe mammografy, ale także badania wykrywania cukrzycy, czy chorób sercowo-naczyniowych.
Wszystko wygląda jakoś zbyt dobrze. Trochę martwi fakt, że tylko 45 podmiotów będzie miało możliwość wdrożenia pilotażu poz plus, ale lepsze to niż nic. Z osądami poczekałabym do kilku pierwszych miesięcy funkcjonowania programu i jego rezultatów. Dodatkowe fundusze wcale nie muszą być wydane na to, na co przewiduje pilotaż. Możliwe, że akcje profilaktyczne zostały wdrożone tylko po to, aby "podciągnąć" statystyki. A do tego potrzebne jest kilka wizyt jednego pacjenta, który po prostu może nie mieć czasu na takie rzeczy.
Ten program pilotażowy pozwoli przede wszystkim na dokładną opiekę nad pacjentami chorymi przewlekle, którzy będą w szybkim czasie kierowani do odpowiednich specjalistów oraz na określone badania diagnostyczne. Początkowe objęcie 45 placówek, w których leczy się około 300 tys. pacjentów, pozwoli na sprawdzenie do prawie 2020 roku jak ten system się sprawdza. Tak jak napisał aimaro, pojawił się problem bilansów. Może warto poczekać i przekonamy się czy udaje się je realizować bez poważnych utrudnień i opóźnień w funkcjonowaniu poszczególnych przychodni.W wielu przypadkach wszystkie informacje nie musiałby wynikać bezpośrednio z rozmowy lekarza z pacjentem. Stworzenie ankiet, które zawierałyby prosto sformułowane pytania, na które pacjent odpowiadałby w poczekalni na pewno usprawniłoby wykonywanie takich bilansów. Wiemy ooczywiście, że dla pacjentów bardzo ważna jest rozmowa z lekarzem prowadzącym, jednak musimy sie pogodzić z tym, że w naszym społeczeństwie zwyczajnie nie ma na to czasu. Problem na pewno rozwiązałaby większa liczba pielęgniarek i lekarzy, co jest naszym utrapieniem od wielu już lat…
Pomysł ten wydaje się bardzo dobrym rozwiązaniem. Pojawił się niestety problem. Początkowo placówki bardzo chętnie zgłaszały się do wzięcia udziału w tym programie. Niestety okazało się, że konieczne jest prowadzenie bilansów zdrowia dla pacjentów w przedziale wieku 20-65 lat, które byłoby bardzo czasochłonne. Sam pomysł bilansów jest bardzo dobry, te prowadzone w szkołach w zależności od osoby przeprowadzającej badania pozwalają na kontrolowanie prawidłowego rozwoju dziecka, chroniąc go przed różnego rodzaju schorzeniami. Taki pomysł wśród dorosłych również miałby sens, ponieważ często osoby te nie dbają o siebie, jedzą bardzo niezdrowo, ich aktywność fizyczna pozostawia wiele do życzenia, a nawyki w postaci np. alkoholu czy papierosów tylko pogrążają ich różnego rodzaju chorobach, których leczenie w późnych stadiach jest dużo cięższe. Brak im wyraźnej motywacji do zdrowego trybu życia, a takie bilanse mogłyby im pomóc. Jak uda się w sensowny sposób rozwiązać “problem” bilansów (które wg mnie są bardzo dobrym pomysłem, ale w przychodniach zwyczajnie nie ma na nie czasu) to program wydaje się bardzo obiecujący, pozwalając na lepszą opiekę nad pacjentem.
Zgadzam się z Panem. Przychodnie obecnie przeżywają kryzys i walczą o to aby w miarę normalnie funkcjonować. Kolejne dokładanie im obowiązków wydaje się być zwyczajnie nierealne. Już teraz sporo zamieszania wywołało wprowadzenie e-zwolnień i terminalny czas na ich wdrożenie na 1 grudnia. Sama procedura wystawiania elektronicznych zwolnień jest sporą oszczędnością czasu, jednak z uwagi na to ile trzeba go poświęcić na szkolenia dla lekarzy oraz dostosowanie placówek do komputerów oraz Internetu nieco utrudnia sprawę. To obecnie jest nierealne również dlatego, że istnieją takie braki kadrowe, że czas pracy lekarzy rodzinnych jest zapełniony od rana do wieczora. Dopóki sytuacja nieco się nie uspokoi to nie ma szans na wprowadzenie dodatkowych, czasochłonnych świadczeń. Na obecną chwilę z całego projektu moją uwagę przykuł “budżet powierzony”. Jest to bardzo dobry krok, aby zwiększać możliwość wystawiania skierowań do innych lekarzy w celu wykonania bardziej specjalistycznych badań diagnostycznych. Sporym problemem, który występuje w bardzo dużej liczbie przychodni jest niechęć lekarzy do wystawiania skierować na badania specjalistyczne lub na konsultacje do innych lekarzy. Wynika to oczywiście z oszczędności poszczególnej placówki, jednak według mnie takie miejsca nie powinny mieć w ogóle miejsca. Pacjent sam, dobrowolnie wybiera najlepszą dla siebie przychodnię, która dostaje za niego pieniądze. Dlaczego więc nie ma on prawa do zapewniania odpowiedniej ochrony swojego zdrowia tylko i wyłącznie ze względów oszczędności przychodni. Nie można dopuszczać do takiej sytuacji ponieważ Podstawowa Opieka Zdrowotna jest filamentem naszej służby zdrowia. Jeżeli działa ona prawidłowo to możliwe jest odkładanie sporych oszczędności, które można przeznaczyć na coś innego. Według przedstawiciela Porozumienia Zielonogórskiego wprowadzenie POZ PLUS do 2020 roku jest nierealne. Póki co trwają programy pilotażowe w kilku województwach i mają pokazać jak program ten sprawdza się w rzeczywistości. Pozwoli to na wyciągnięcie odpowiednich wniosków, wprowadzenia korekt, tak aby w przyszłości działał jak najlepiej.