W związku z nasilającymi się w Internecie akcjami tzw. „ataków hejterskich” na szpitale oraz pracujących w nich lekarzy prezes NRL prof. Andrzej Matyja poinformował, że w ostatnim czasie prowadził na ten temat rozmowy zarówno z kierownictwem Ministerstwa Sprawiedliwości jak i Ministerstwa Zdrowia.

W liście do lekarzy prezes samorządu odnosi się do wydarzeń w Szpitalu Dziecięcym im. Prof. Jana Bogdanowicza przy ul. Niekłańskiej w Warszawie, w którym doszło m.in. do próby zastraszania lekarzy. Sprawa dotyczy leczenia 11-miesięcznego dziś chłopca, który w stanie skrajnie ciężkim trafił do placówki w styczniu. Początkowo rodzice dziecka łączyli jego stan ze szczepionką przeciwko pneumokokom, ale po wynikach badań genetycznych przyznali, że taki związek nie istniał. Chłopiec nie oddycha samodzielnie. Jego bliscy domagają się zaprzestania leczenia paliatywnego i włączenia alternatywnych metod leczenia. W niedzielę pod szpitalem zorganizowano pikietę, a w mediach społecznościowych pojawiły się zarzuty, że szpital odmawia dziecku leczenia i blokuje procedury ratujące życie. Na lekarzy i cały personel szpitala wylała się ogromna fala nieuzasadnionego hejtu.

Szpital wydał w tej sprawi specjalne oświadczenie, w którym poinformował m.in., że żądania i propozycje alternatywnego leczenia ze strony rodziców dziecka są rozpatrywane i były opiniowane podczas konsyliów. "Nie mają one jednak podstaw merytorycznych do ich zastosowania, albo wiążą się ze zbyt dużym ryzykiem dla Pacjenta”. Placówka prosiła też o powstrzymanie się od wyrażania nieuprawnionych opinii, a także wszelkich działań mogących utrudniać pracę personelu medycznego.

„Głośna w ostatnich dniach sprawa Szpitala Dziecięcego im. Prof. Jana Bogdanowicza przy ul. Niekłańskiej w Warszawie nie jest niestety ani pierwszym, ani odosobnionym przypadkiem ataku hejterskiego na szpital i lekarzy w nim pracujących. Informacje o tego rodzaju atakach, zwłaszcza zorganizowanych lub zmasowanych, wraz z oceną niszczącego wpływu tego typu ataków na zaufanie społeczne do systemu ochrony zdrowia w Polsce zagrażającego budowaniu opartej na zaufaniu relacji pomiędzy lekarzem a pacjentem, niezbędnej dla prawidłowego prowadzenia leczenia, przekazałem osobom odpowiedzialnym za kształtowanie polityki ścigania sprawców przestępstw. Liczę, że w ten sposób zdołamy doprowadzić do zmiany podejścia organów ścigania do tego rodzaju czynów i w konsekwencji skutecznego i bezwzględnego ścigania ich sprawców - napisał prof. Andrzej Matyja.

Prezes NRL podkreślił, że z posiadanych przez Naczelną Izbę Lekarską informacji wynika, że działalność organów ścigania w zakresie wykrywania i ścigania sprawców tzw. hejtu wymierzonego w lekarzy pozostawia wiele do życzenia.

W liście prezes samorządu zaapelował do lekarzy, by każdy przypadek ataku hejterskiego zgłaszany był do organów ścigania a informacja o tym fakcie przekazywana była również do Naczelnej Izby Lekarskiej.

Prezes NRL przypomniał również, iż z uwagi na fakt, że ataki hejterskie bardzo często dokonywane są przez osoby będące zwolennikami pseudonaukowych metod leczenia, Naczelna Izba Lekarska wspiera wszelkie formy przeciwdziałania takim teoriom, w tym również akcje edukacyjne i informacyjne zwiększające świadomość społeczną i obnażające jałowość pseudonaukowych teorii.

Pełna treść listu dostępna jest na stronie internetowej NIL.