Poznański program in vitro działa już rok. Przez ten czas na świat przyszło 17 dzieci, w tym trzy pary bliźniąt, a kolejne rodziny już czekają na potomstwo - poinformował Urząd Miasta Poznania.
Miasto Poznań rozpoczęło program leczenia niepłodności metodą pozaustrojowego zapłodnienia w sierpniu 2017 roku. Przystąpiły do niego trzy placówki: Ginekologiczno-Położniczy Szpital Kliniczny Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, InviMed Europejskie Centrum Macierzyństwa Poznań, oraz IVITA. Do każdej z nich mogą zgłaszać się pary, które chcą starać się o dziecko metodą in vitro. Choć od rozpoczęcia programu minął już rok, zainteresowanie nadal jest duże.
- W obecnym momencie najwięcej wolnych miejsc dla par, które chciałyby przystąpić do programu, jest w klinice IVITA - mówi Joanna Olenderek, zastępca dyrektora ds. zdrowia Wydziału Zdrowia i Polityki Społecznej Urzędu Miasta Poznania. - Wolne miejsca są też w InviMedzie. Z kolei w klinice przy ul. Polnej, zainteresowanie programem jest tak duże, że nowe pary będą musiały trochę poczekać.
Aby skorzystać z miejskiego programu, pary muszą spełnić kilka warunków. Powinny pozostawać w związku małżeńskim lub partnerskim i mieszkać na terenie Poznania. Muszą mieć udokumentowane wcześniejsze bezskuteczne leczenie niepłodności, a wiek kobiety powinien mieścić się w granicach 20-43 lata.
By uzyskać wsparcie z miejskiego budżetu, pary powinny wypełnić wniosek i złożyć go w odpowiedniej placówce. Po spełnieniu wymogów formalnych i kwalifikacji medycznej wybrana klinika lub szpital wystawia orzeczenie lekarskie o stanie zdrowia, a wniosek o wsparcie finansowe dla pary trafia do Urzędu Miasta Poznania. Dofinansowanie jest przyznawane według kolejności zgłoszeń.
Program będzie działał do 2020 roku. Na jego realizację programu miasto przeznaczy 1,8 mln zł na każdy rok trwania programu.
- Chciałbym kontynuacji programu po 2020 roku - deklaruje Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. - Dla wielu par starających się o dziecko to naprawdę kwestia kluczowa. Kontynuacja byłaby też racjonalna ze względów czysto proceduralnych. Nasz program uzyskał pozytywną opinię Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, z opcją przedłużenia. Po zakończeniu programu, by rozpocząć kolejne, konieczna będzie nowa opinia, a to pociągnie za sobą kolejne procedury.
Powodem do kontynuowania programu mogą być też - już widoczne - pierwsze sukcesy. W ciągu 12 miesięcy trwania programu na świat przyszło już 17 dzieci, w tym trzy pary bliźniąt. 132 kobiety zaszły w ciąże (w tym 19 z nich - w ciąże wielopłodowe).
- To najlepszy dowód na to, jak bardzo ten program jest potrzebny - podkreśla Jędrzej Solarski, zastępca prezydenta Poznania. - Od czasu uruchomienia programu zgłosiło się do niego aż 398 par. Bez miejskiego wsparcia być może nie miałyby one innej szansy na dziecko.
Pary, które zakwalifikują się do programu, mogą liczyć na 5 tys. zł dofinansowania - maksymalnie trzykrotnie (do trzech zabiegów). Mogą też starać się o trzykrotne dofinansowanie w wysokości 2 tys. zł do procedury adopcji zarodka - pod warunkiem, że poprzednia dofinansowana procedura zapłodnienia pozaustrojowego lub adopcji zarodka nie była skuteczna, czyli że nie urodziło się w jej wyniku dziecko.
Komentarze
[ z 9]
Jest to oczywiście niebywały sukces dla całej społeczności. Witamy nowych członków naszej społeczności. Bardzo dobrą informacją jest to ,że kolejne miasto może pochwalić się dużą liczbą urodzeń dzieci ,które miały szansę przyjść na świat Dzięki programowi pozaustrojowego zapłodnienia in vitro. Jest to dość duża liczba Tym bardziej że program działa od roku czasu. Dzieci oczywiście są w pełni zdrowia .To jest olbrzymi sukces zarówno dla rodziców jak i dla całej specjalistycznej kadry, która oczywiście się do tego przyczyniła. Liczba urodzonych dzieci to nie tylko statystyki ale także dowód na to, że program działa bardzo sprawnie. Jest to także liczba szczęśliwych rodzin.Bycie rodzicem i posiadanie potomstwa jest dla każdego rzeczą naturalną instynkt macierzyński odzywa się w każdej kobiecie to oczywiście w różny sposób i w różnym wieku. Pary i młode małżeństwa dopiero po kilku latach decydują się na dziecko i dopiero wtedy zaczynają się schody okazuje się że mają problem, leczą się latami bez pozytywnych efektów. Program daje im możliwość i szansa na posiadanie potomstwa .Dla tego powinno być sporo chętnych którzy będą chcieli zapisać się i spróbować. Często program zapłodnienia pozaustrojowego jest dla takich par jedynym rozwiązaniem. Oczywiście można także zająć się adopcja dziecka. Co również przynosi wiele szczęścia. Dlatego, że dziecko będzie zawsze dzieckiem. Wiadomo także ,że program ma wielu swoich przeciwników którzy rozpowszechniają jego wady w mediach społecznościowych i oczywiście zniechęcają ludzi do brania udziału w nim. Każdy jednak decyduje za siebie i ma prawo wyboru. I to przyszli rodzice decydują czy chcą być w gronie szczęśliwych czy będą dalej czekać.
Po wielu sukcesach ,które uzyskano w pozostałych miastach naszego kraju, które wprowadziły program zapłodnienia pozaustrojowego in vitro do programu włącza się coraz więcej miast. Równoeż w tym roku zostały także w niektórych miastach wprowadzone programy pilotażowe. Oczywiście te procedury są bardzo kosztowne i znalezienie środków na ich dofinansowanie w budżecie miasta też jest nie lada wyzwaniem. Jednakże bardzo chwali się ,że takie środki zostały wygospodarowane na ten cel i mieszkańcy poszczególnych miast mogą liczyć na wsparcie i dofinansowanie ze strony władz. Problem niepłodności dotyka coraz większą ilość osób w naszym społeczeństwie a dokładne dane na ten temat są jeszcze nie gdyż takich osób z dnia na dzień przybywa coraz więcej. Niestety naukowcy i lekarze nie są w stanie określić gdzie leży przyczyna jego powstawania. Wymyślono natomiast program który daje realną szansę nie tylko nadzieję na posiadanie potomstwa i na walczenie oczywiście z niepłodnością w naszym kraju. Program przynosi już efekty to jego twórcy mogą pochwalić się dużą liczbą sukcesów na swoim koncie. Pary i małżeństwa, które wzięły w nim udział cieszę się możność posiadania potomstwa ,w ten sposób mogli stworzyć prawdziwą rodzinę i spełniają się teraz jako rodzice. Dlatego warto przemyśleć udział w programie. Są to słowa oczywiście skierowane dla wszystkich którzy zastanawiają się lub są już prawie przekonani aby nie bać się spróbować i zapisać się poczekać na efekt. Jest to szansa dla nich szczęśliwa przyszłość.
Są to bardzo miłe informacje. Grono rodziców mogących cieszyć się potomstwem które przyszły na świat dzięki programowi pozaustrojowego zapłodnienia in vitro z miesiąca na miesiąc się powiększa. Są to rodzice szczęśliwi , spełnieni, którzy mogą korzystać z życia pełną parą ,spełniły się ich największe marzenia i nie bali się zaryzykować. Poddali się in vitro i doczekali się szczęśliwego rozwiązania. Każda para męcząca się z problemem niepłodności ma za sobą indywidualnie przebytą drogę ,trudności które musieli pokonać a także własną historię. Istnieje wiele przyczyn które wywołują niepłodność ,pary leczą się latami. Jedynym widocznym leczeniem przynoszącym Pozytywne efekty jest zapłodnienie pozaustrojowe in vitro. Niestety często podjęcie decyzji przez przyszłych rodziców do przystąpienia do programu jest niezwykle ciężkie i trudne, często zwlekają latami z podjęciem takiej decyzji lub się na nią nie decydują . Wiąże się to wiadomo z pewnym ryzykiem, że proces nie przyniesie pozytywnych skutków od razu a jak wiadomo pary czy też młode małżeństwa nie chcą robić sobie złudnych nadziei. Dla nas osób stojących wokół których problem niepłodności nie dotknął problem który ciężko nam zrozumieć nigdy nie poczujemy tego co oni czują ,możemy tylko i wspierać. Jednakże par Z roku na rok przybywa z pewnością zachęcają ich wiadomości takie jak ta że na świat przychodzi coraz większa ilość dzieci. Być może pomoże to w podjęciu im tak ważnej decyzji. Program daje wiele możliwości Dlatego warto się do niego zgłosić lub chociaż rozważyć taką możliwość. Wszystko jest możliwe oczywiście dzięki dofinansowaniu z miasta leczenia. Bardzo fajnie ,że władze miasta znalazły środki w budżecie na tego typu programy i w tym roku jakich kolejnym będą dalej go wspierać.
Częstochowa, Słupsk, Łódź to miasta o których już wcześniej czytaliśmy wiadomości związane z narodzinami pierwszych dzieci poczętych metodą in vitro. Czy ktoś wie, jakie inne miasta zostały objęte również programem pilotażowym? Teraz przyszła kolej na Poznań, który jest miastem bardzo przyjazny wszystkim grupom społecznym. Wiele prowadzonych akcji jest kierowanych do seniorów, aby mogli dalej korzystać z życia. Ostatnio czytaliśmy również o sporym dofinansowaniu dla korygowania wad postawy, mowy, słuchu oraz wzroku. Dobrze, że władze miasta interesują się również parami, które w sposób naturalny nie mogą doczekać się swoich pociech. Bardzo cieszy fakt, że pomimo tylu par które na przestrzeni roku skorzystało z programu nadal są wolne miejsca dla przyszłych rodziców, którzy bardzo marzą o potomstwie. W obecnych czasach coraz więcej par nieskutecznie stara się o potomstwo. Metoda in vitro często jest dla nich ostatnią szansą, a przecież ta metoda posiada największą skuteczność. W naszym kraju jest ona wyższa niż średnia europejska. Cieszy więc, że pomimo odstąpienia finansowania in vitro z budżetu państwa z uwagi na duża liczbę przeciwników, władze coraz większej ilości polskich miast decydują się na pomoc przyszłym rodzicom. Dobrze, że w kryteriach przystąpienia do programu jest poruszony temat wieku kobiet. Wydaje mi się, że kobiety znajdujące się pozniżej tego przedziały mogą nie być jeszcze w pełni gotowe na to, żeby być matkami (oczywiście nie wszystkie). W przypadku kobiet po 43 roku zwiększa się znacznie wystąpienie wielu wad u dziecka. Jak podkreśla zastępca prezydenta Poznania Jędrzej Solarski dofinansowanie z budżetu miasta to często jedyna szansa dla takich par, poniważ kwota całej procedury in vitro oscyluje w granicach 8-12 tysięcy. Dla niektórych jest to niestety wydatek znacznie obciążający budżet, na który nie mogą sobie pozwolić. Dofinansowanie w wysokości 5 tysięcy to bardzo spory zastrzyk finansowy, który da szanse rodzicom na możliwość skorzystania z projektu.
Wiem, że oprócz miast wypisanych przez Pana kolejnymi miastami, które na pewno biorą udział w projekcie jest Sosnowiec oraz Gdańsk. Poważne rozmowy nad wprowadzeniem dofinansowania dla par, które nie mogą mieć dzieci są prowadzone w Bydgoszczy, Kielcach, Gorzowie Wielkopolskim, Radomiu i w Poznaniu. Pierwszy program, który wznowił dofinansowania po jego zaprzestaniu z budżetu państwa miał miejsce w Częstochowie w 2012 roku i trwa do dzisiaj. Rozpisany jest również na kilka kolejnych lat. To pokazuje jak wielkim problem jest w dzisiejszych czasach niepłodność. W Polsce sięga to nawet 1,5 miliona par, które bezustannie próbują posiadać własne dzieci. Oczywiście jednym z rozwiązań jest adopcja, jednak w naszym kraju przebiega ona w bardzo skomplikowany sposób nie zawsze kończąc się tym, że dziecko trafi do nowej rodziny. W zeszłym roku można było słyszeć o tym, że w Sejmie dyskutowano nad tym, aby zmienić ustawę o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Wtedy dofinansowanie z budżetu miast na programy in vitro mogłoby być zagrożone oraz istniałaby możliwość ich zawieszenia na okres 2 lat. Orientuje się ktoś czy zostały podjęte w tym celu jakieś kroki? Ja osobiście mam nadzieje, że temat dawno zaniechano. Skoro miasta wyrażają chęć dofinansowania takich par, to nie widzę w tym nic złego. Dzieci, poczęte metodą in vitro w tych programach są zdrowe i na pewno mają świetnych rodziców, którzy tak bardzo czekali na własne dziecko. W wielu miastach po rocznym podsumowaniu stwierdzono narodziny kilkudziesięciu dzieci. O żadnych problemach nie słyszeliśmy, więc program na pewno przebiega płynnie i bez zastrzeżeń. Po co więc psuć coś co wielu ludziom przynosi szczęście? Miasta przeznaczając na ten cel pieniądze, które pokrywają 80 procent kosztów przyczyniają się do wzrostu liczby ludności. Jeżeli ilość osób bezpłodnych będzie systematycznie wzrastać, a nikt nie wychyli do nich ręki to możemy spodziewać się kolejnego niżu demograficznego, ponieważ pary które mogą mieć dzieci decydują się zwykle na jedno lub dwie, a czasem żadne.
Coraz większa liczba miast, które mają w planach pomoc parom, które mają problem z posiadaniem dziecka jest bardzo optymistyczną wiadomością! Kolejne wolne miejsca to szansa dla przyszłych rodziców, którzy bardzo chcą mieć własne dzieci. Użytkownik aimaro pytał się jakie jeszcze miasta są objęte programem. Oprócz tych wymienionych przez maromaro dodatkowo występują w Warszawie, Szczecinku i Ostrowie Wielkopolskie. Co ciekawe całe województwo łódzkie bierze udział w programie dofinansowywania. W każdym z tych miast czy regionów przekazywane są setki tysiące złotych po to aby wspomóc pary w potrzebie, które nie zawsze same mogą pokryć koszty całej procedury. Pod koniec czerwca 2016 roku rząd postanowił aby zaprzestać finansowanie in-vitro. Zapewne powodem była duża liczba przeciwników tej metody. Niestety zapomniano o tysiącach par, które bezskutecznie starają się o dziecko. Z badań wynika, że jest ich blisko 25-35 tysięcy. Bardzo dobrze, że miasta wychodzą z inicjatywną aby pomagać swoim obywatelom w różnych sprawach.
Ależ świetne wiadomości ! To wspaniałe, że aż siedemnaście rodzin powitało w tym roku nowych, wymarzonych członków rodziny. Program realizowany będzie przez trzy placówki medyczne zlokalizowane w Poznaniu. Są to: Ginekologiczno-Położniczy Szpital Kliniczny Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, InviMed Europejskie Centrum Macierzyństwa Poznań, oraz IVITA. Zainteresowani programem mogą przystąpić do niego poprzez wypełnienie wniosku i złożenie go w wybranej placówce realizującej zadanie. Istotnymi kryteriami przystąpienia do projektu są: udokumentowane, bezskuteczne leczenie niepłodności, wiek kobiety w granicach 20 - 43 lata oraz zamieszkanie na terenie Poznania. Po spełnieniu wymogów formalnych, kwalifikacji medycznej i wystawieniu przez realizatora orzeczenia lekarskiego o stanie zdrowia, wniosek o zatwierdzenie finansowania dla wnioskującej pary będzie przekazany do Urzędu Miasta Poznania. Dofinansowanie do procedury in vitro będzie przyznawane według kolejności zgłoszeń, na podstawie daty wystawienia potwierdzenia kwalifikacji formalnej oraz medycznej przez realizatora zadania. Maksymalna liczba zabiegów, do których przysługuje dofinansowanie z budżetu Miasta Poznania, to 3 zabiegi. Uczestnikom, w okresie realizacji Programu, przysługuje możliwość trzykrotnego dofinansowania w wys. 5 000 zł do zabiegu zapłodnienia pozaustrojowego w ramach dawstwa partnerskiego lub innego niż partnerskie, lub trzykrotnego dofinansowania w wys. 2 000 zł do procedury adopcji zarodka - pod warunkiem, że poprzednia dofinansowana procedura zapłodnienia pozaustrojowego lub adopcji zarodka nie była skuteczna, czyli że nie urodziło się w jej wyniku dziecko. Na realizację procedur leczenia niepłodności dla mieszkańców Miasto przeznaczy 1 835 000 zł na każdy rok realizacji programu. To robi wrażenie !
Wspaniałe wieści ! To pierwszy taki program opłacany przez Poznań. Przypomnijmy - potrwa do 2020 roku. Rocznie będzie kosztować 1,9 mln zł, co wystarcza na sfinansowanie leczenia 367 par. Terapię będą prowadzić trzy ośrodki (dwa prywatne i jeden publiczny). Wybór ośrodka należy do pacjenta. Decyzję o włączeniu pary do programu podejmuje lekarz z ośrodka realizującego program na podstawie dokumentacji medycznej oraz wyników badań. Po spełnieniu wymogów formalnych wniosek o umieszczenie pary w programie i sfinansowanie leczenia zostaje przesłany przez klinikę do urzędu miasta. Po zakwalifikowaniu do programu ośrodek ma obowiązek poinformować pacjentów o najbliższym możliwym terminie rozpoczęcia leczenia. Już 20 kobiet jest w ciąży dzięki poznańskiemu programowi in vitro. Ponadto, radni zapowiadają jednak, że jeśli będzie taka potrzeba, Poznań przedłuży program na kolejne lata, a nawet przeznaczy na niego więcej pieniędzy. Wiadomo już, że poznański program in vitro okazał się wielkim sukcesem. Nie każda ciąża skończy się urodzeniem dziecka, ale tych ciąż jest coraz więcej. We wrześniu urzędnicy mówili o dwóch kobietach, które dzięki in vitro zaszły w ciążę. - Dla wielu par starających się o dziecko to naprawdę kwestia kluczowa. Kontynuacja byłaby też racjonalna ze względów czysto proceduralnych. Poznański program uzyskał pozytywną opinię Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, z opcją przedłużenia. Po zakończeniu programu, by rozpocząć kolejne, konieczna będzie nowa opinia, a to pociągnie za sobą kolejne procedury...
Super, że kolejne pary skorzystają z poznańskiego programu in vitro ! W Polsce zauważalny jest coraz niższy przyrost naturalny. I choć władze dwoją się i troją, aby zachęcić obywateli do prokreacji, czynnik ekonomiczny nie jest jedyną przyczyną niewielkiej liczby urodzeń w naszym kraju. Jak wynika z danych Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego, problem niepłodności dotyka co roku ok. 1,5 mln polskich par. Według prognoz demograficznych GUS, pod koniec 2050 roku populacja Polski osiągnie 34 mln osób, co w porównaniu do 2013 roku oznacza zmniejszenie liczby ludności o 4,55 mln, czyli aż o 12 proc. Przyczyn niepłodności może być bardzo dużo, są one wieloczynnikowe i dotyczą zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Do ogólnych przyczyn można zaliczyć niehigieniczny tryb życia, nieprawidłową masę ciała, stany zapalne w organizmie, nadmierny wysiłek psychiczny, czy wiek. Niepłodność to nie wyrok, ponieważ istnieją skuteczne metody jej leczenia. W zależności od przyczyny lekarz specjalista zleca odpowiednią terapię. W walce z niepłodnością pary pomoc znajdą przede wszystkim u ginekologów, endokrynologów, andrologów, urologów, psychologów, seksuologów i dietetyków. Jednak nie zawsze niepłodność da się wyleczyć, dlatego bardzo cieszy mnie, że kolejne pary uzyskają możliwość posiadania upragnionego dziecka. Leczenia niepłodności metodą in vitro potrzebuje w Polsce nawet 25 tys. par. Jesteśmy jednym z ostatnich krajów w Europie, gdzie pozaustrojowe zapłodnienie wciąż nie jest refundowane. Z problemem niepłodności mierzy się ok. 1,5 mln par w Polsce. Przyczyny niepłodności są różne, mogą dotyczyć kobiety lub mężczyzny albo obojga partnerów jednocześnie. Wiek ma kluczowe znaczenie dla płodności kobiety. U zdrowej 20-letniej kobiety prawdopodobieństwo ciąży w jednym cyklu wynosi około 40 procent. U kobiety 40-letniej to już tylko 5-10 proc., a u kobiety 45-letniej – 1 proc. Szacuje się, że co roku leczenia metodą in vitro potrzebuje w Polsce około 25 tysięcy par. Dzięki in vitro urodziło się na świecie ponad 6 mln dzieci. Zaprzeczanie skuteczności pozaustrojowego zapłodnienia jest nie tylko nieetyczne, ale również sprzeczne z medycyną opartą na dowodach naukowych. Wszystkie sprawdzone, bezpieczne i skuteczne metody leczenia niepłodności powinny być dostępne dla pacjentów, a do lekarzy należy przekazywanie im wiedzy na ten temat. Mam nadzieję, że już niedługo temat in vitro przestanie być tak kontrowersyjny jak w dzisiejszych czasach i będzie w pełni refundowany dla wszystkich potrzebujących par.