Imię Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy nosi od wtorku oddział neonatologiczny Szpitala Śląskiego w Cieszynie. To podsumowanie 21 lat współpracy placówki z Fundacją WOŚP, która przekazała tam sprzęt za 1,3 mln zł – poinformował dyrektor szpitala Czesław Płygawko.
Szpital Śląski w Cieszynie od 1995 r. z powodzeniem współpracuje z Fundacją Jurka Owsiaka. Z inicjatywy WOŚP na Oddział Neonatologiczny placówki dostarczono m.in. kardiomonitory, pulsoksymetry, lampy do fototerapii czy też stanowiska resuscytacyjne. Sprzęt z charakterystycznym, czerwonym sercem znajduje się także na Oddziale Geriatrycznym i Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
Za przekazane nowoczesne wyposażenie dziękował Jurkowi Owsiakowi Dyrektor Szpitala Śląskiego.
- Łączny koszt wszystkich zakupów Fundacji na rzecz cieszyńskiego szpitala to ponad 1,3 mln zł. Dziękujemy Wam za 21 lat współpracy w wypełnianiu misji, jaką jest ratowanie ludzkiego życia i zdrowia – mówił Czesław Płygawko, Dyrektor Szpitala Śląskiego.
Jak informuje Szpital, spotkanie, w którym udział wzięli przedstawiciele Fundacji, wicestarosta powiatu Maria Cieślar, personel placówki i Dyrekcja Szpitala, było okazją do nadania Oddziałowi Neonatologicznemu – jako ósmej jednostce w Polsce - imienia Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Odsłonięcia pamiątkowej ściany z nową nazwą dokonali Dyrektor Czesław Płygawko, Jurek Owsiak oraz ordynator, lek. Kazimiera Karczmarczyk. Jurek Owsiak zwiedził też Oddział Neonatologiczny i Geriatryczny oraz obejrzał szpitalny sprzęt Orkiestry, który od lat z powodzeniem służy chorym.
- Szpitalowi i Oddziałowi Neonatologicznemu gratuluję, bo współpracujemy już wiele lat, a teraz będziemy mogli z dumą zapraszać wszystkich na oddział imienia Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – mówił Jurek Owsiak, który był pod wrażeniem poziomu wyposażenia oraz ciepłej atmosfery panującej w cieszyńskim Szpitalu.
Źródło: Szpital Śląski w Cieszynie
Komentarze
[ z 2]
Miła inicjatywa ze strony oddziału lub osób odpowiedzialnych za nadanie nazwy. Zwłaszcza ze względu na nastroje i dwojakie opinie dotyczące działalności Pana Jurka Owsiaka i jego fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ze względu na Festiwal- Woodstock, który co roku organizowany jest w Kostrzynie nad Odrą ludzie mają podzielone stanowiska wobec działalności całej organizacji charytatywnej. Z jednej strony są zwolennicy, którzy głoszą jak wiele dobrego uczynił dla naszego kraju i polskiej służby zdrowia Owsiak, a z drugiej strony barykady mamy przeciwników, którzy uważają, że skoro Owsiak przyczynia się, a wręcz jest prowodyrem festiwalu rockowego szerzącego alkoholizm, narkotyki i rozpasanie wśród młodzieży to z całą pewnością jego działalność nie niesie za sobą nic dobrego i nie można zgadzać się na dalsze funkcjonowanie WOŚPu. Absolutnie nie zgadzam się z tym drugim stanowiskiem i z tego chociażby względu cieszę się, że oddział neonatologiczny postanowił przyjąć nazwę związaną z działalnością Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tej chwili przynajmniej pacjenci oraz ich rodzice i najbliższa rodzina nie będą mieli wątpliwości dzięki komu ich bliscy mogą uzyskać profesjonalną pomoc medyczną i sprzęt zakupiony z jakich środków służy ich pomocy oraz leczeniu. Przynajmniej w taki sposób można spróbować wpłynąć na nastroje społeczne wokół fundacji Pana Jurka Owsiaka, aby przekonać przynajmniej niektórych, jak wiele dobrego czyni organizacja WOŚPu.
W ubiegłym roku polska neonatologia skoncentrowała się przede wszystkim na rozwiązywaniu problemów organizacyjnych dotyczących COVID-19. Konieczne było ustalenie odpowiednich schematów postępowania na oddziałach neonatologicznych. Nie ma jeszcze odpowiedniej wiedzy na temat możliwego przebiegu infekcji spowodowanej koronawirusem SARS-CoV-2 u noworodków donoszonych czy u wcześniaków, a terapia COVID-19 w tej grupie pacjentów jest ograniczona do postępowania objawowego. Wiemy jednak, że przebieg tej choroby u nowo narodzonych dzieci był do tej pory opisywany jako stosunkowo łagodny i nie odnotowano żadnego potwierdzonego przypadku zgonu noworodka z powodu jedynej przyczyny, jaką była infekcja COVID-19. Na podstawie dotychczasowych obserwacji można więc stwierdzić, że COVID-19 nie jest chorobą w sposób istotny zagrażającą życiu zakażonych noworodków. Polska neonatologia, choć jest młodą dziedziną medycyny, plasuje się na światowym poziomie. Wszystko dzięki organizacji opieki neonatologicznej, nakładom finansowym na sprzęt, ale przede wszystkim dzięki wzbitnzm specjalistom, którzy każdego dnia walczą o życie i zdrowie najmniejszych i najbardziej niedojrzałych noworodków. Polskie Towarzystwo Neonatologiczne uaktualniło standardy w opiece neonatologicznej, które stanowią kompendium wiedzy i ułatwiają pracę lekarzom neonatologom i pediatrom w naszym kraju. Średnio co dziesiąte dziecko w Polsce rodzi się przed terminem. Wcześniaki, zwłaszcza z bardzo lub ekstremalnie małą masą ciała, wymagają po urodzeniu odpowiednio długiego pobytu na oddziałach intensywnej terapii i patologii noworodka. W okresie jesienno-zimowym bardziej niż koronawirus niebezpieczny jest dla nich wirus RS, który może prowadzić do ponownego pobytu w szpitalu i groźnych powikłań, a nawet śmierci. Kontakt z nim ma nawet 90 procent wcześniaków. Dlatego dzieci, które przyszły na świat przed czasem, warto zabezpieczyć poprzez immunoprofilaktykę, czyli podanie im gotowych przeciwciał. Świadczenie to jest refundowane przez państwo, a w całej Polsce jest prawie 70 akredytowanych ośrodków, w których można bezpłatnie z niego skorzystać. Pandemia wywołana koronawirusem przyczyniła się do tego, że opieka nad wcześniakami stała się dużym wyzwaniem. Wielu rodziców nie mogło odwiedzać swoich dzieci w szpitalach ze względu na ryzyko zakażenia koronawirusem. Zagrożeniem dla maluchów jest też wspomniany syncytialny wirus nabłonka oddechowego. W okresie jesienno-zimowym jest on przyczyną infekcji u 70 procent dzieci do drugiego roku życia, a kontakt z nim ma 90 procent wcześniaków. U zdrowych dzieci, urodzonych we właściwym czasie, może wywołać tylko lekki katar lub kaszel. Jednak dla wcześniaków jest szczególnie niebezpieczny. Z powodu przedwczesnych narodzin mają one nie w pełni dojrzałe drogi oddechowe, a to oznacza, że struktury w płucach niezbędne do oddychania nie są jeszcze wykształcone. Infekcje wywołane wirusem RS, takie jak zapalenia oskrzeli czy płuc, dodatkowo obciążają niedojrzałe płuca czego konsekwencją są zaburzenia oddychania i bezdechy. Może to prowadzić do niedotlenienia i kolejnych powikłań zdrowotnych. W efekcie konieczna jest hospitalizacja, czasem nawet na oddziale intensywnej terapii z zastosowaniem respiratora. Infekcja ta może pociągać za sobą poważne powikłania: u dzieci, które przeszły infekcję wywołaną wirusem RS, czterokrotnie częściej występuje później astma oskrzelowa. Odpowiednia opieka neonatologiczna ma znaczenie dla przebiegu niemal całego późniejszego życia pacjenta. Jeśli jest skuteczna, zapobiega potencjalnym powikłaniom zaburzającym prawidłowy rozwój dziecka w kolejnych latach. Zgodnie z danymi pochodzącymi z okręgowych izb lekarskich obecnie jest w Polsce około 1000 neonatologów. Znaczna część młodych lekarzy decydujących się na kształcenie w specjalizacjach „dziecięcych” wybiera pediatrię. Czasami zdarza się oczywiście, że lekarz z tytułem specjalisty w dziedzinie pediatrii wybiera jako drugą specjalizację neonatologię. Lekarze częściej wybierają pediatrię, ponieważ w mniejszych miejscowościach większe zapotrzebowanie jest właśnie na pediatrów. Podstawowe miejsce zatrudnienia dla neonatologa, które pozwala mu się zawodowo rozwijać, to oddział intensywnej terapii. Oczywiście, specjalista neonatologii znajdzie dla siebie miejsce również w placówkach o niższych poziomach referencyjności, ale nie będzie to wybór będący naturalnym dopełnieniem jego kształcenia. Przyczyny kryzysu kadrowego w neonatologii należy szukać także w tym, że neonatolodzy nie otwierają prywatnych praktyk. Ogranicza to tym lekarzom możliwości poprawienia swojej sytuacji finansowej. Badania przesiewowe noworodków pod kątem SMA w Polsce będą realizowane w ramach programu Ministerstwa Zdrowia, koordynowanego przez Instytut Matki i Dziecka. Lekarze dysponują skutecznymi lekami do terapii SMA, to niestety efekt leczenia jest ograniczony późną diagnozą i nieodwracalnymi zmianami w układzie nerwowym i mięśniach, powstałymi w wyniku choroby. Stąd zabiegi czynione przez ekspertów i towarzystwa pacjentów na całym świecie, aby wszystkie noworodki od razu po narodzinach zostały objęte badaniem przesiewowym w kierunku SMA. Badanie przesiewowe pod kątem tej choroby wykonuje się z kropli krwi pobranej od noworodka na bibułę. Jeśli choroba zostanie wykryta, badanie podlega dalszej weryfikacji. W tym samym czasie ocenia się liczbę zapasowych kopii genu SMN2. To pozwala określić, z jakim potencjalnym obrazem klinicznym choroby możemy mieć do czynienia u konkretnego dziecka. Jeśli dziecko ma 2 lub 3 kopie, czyli może rozwinąć postać ciężką, leczenie należy włączyć natychmiast po postawieniu rozpoznania. W Szpitalu Pediatrycznym w Bielsku-Białej stosowana jest hipotermia terapeutyczna, która nie tylko pozwala zwiększyć szanse przeżycia noworodków, które przyszły na świat z niedotlenieniem, ale też redukuje u nich ryzyko niepełnosprawności. Stosowane są dwie metody terapeutycznego chłodzenia. Pierwsza z nich to selektywne chłodzenie głowy (SHC), a druga to chłodzenie całego ciała (WBC). Druga metoda uznawana jest za lepszą. Hipotermii poddać można noworodki urodzone w 36. tygodniu ciąży lub później i należy ją zastosować jak najszybciej, warunkiem jest, aby od porodu do rozpoczęcia leczenia nie upłynęło więcej niż 6 godzin. Z obserwacji wynika, że hipotermia nie tylko zwiększa szanse przeżycia noworodków, ale także podnosi prawdopodobieństwo prawidłowego stanu neurologicznego i rozwoju w kolejnych latach. Kontakt skóry ze skórą natychmiast po porodzie, jeszcze przed ustabilizowaniem stanu dziecka, może o 25 procent zmniejszyć śmiertelność u niemowląt z bardzo niską masą urodzeniową. Kontakt "skóra do skóry" po porodzie, czyli Kangaroo Mother Care (KMC) to jeden z najskuteczniejszych sposobów zapobiegania śmiertelności niemowląt na całym świecie. Aktualne zalecenie Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) mówi, że w przypadku wcześniaków kangurowanie powinno rozpocząć się, gdy tylko dziecko o niskiej wadze jest wystarczająco stabilne. U dziecka przedwcześnie urodzonego mogą wystąpić problemy w przyjmowaniu pokarmów, co jest skutkiem niedostatecznie wykształconych odruchów ssania i połykania oraz braku między nimi koordynacji. W pierwszych dniach po urodzeniu żołądek wcześniaka ma pojemność 3-5 ml. Sok żołądkowy charakteryzuje się znikomą ilością kwasu solnego i enzymów trawiennych. Częste są także ulewania i wymioty. We krwi noworodka występuje wysokie stężenie szkodliwego amoniaku, ponieważ niedobór ilościowy i zmniejszona aktywność enzymów wątrobowych biorących udział w przemianie białek ogranicza syntezę mocznika. U dzieci zbyt wcześnie urodzonych występuje także upośledzenie trawienia tłuszczów i przyswajania witamin rozpuszczalnych w tłuszczach szczególnie witaminy D, której niedobór może skutkować krzywicą. U dzieci tych obserwuje się także skłonność do niedokrwistości z powodu niedostatecznej czynności szpiku kostnego, wątroby i śledziony oraz braku zapasów składników mineralnych takich jak żelazo i miedź. Zmniejszenie masy ciała po urodzeniu wcześniaka jest większe niż u noworodków urodzonych w terminie i wraca do prawidłowych wartości między 20. a 30. dniem życia. Wydatek energetyczny na podstawowe procesy fizjologiczne jest mniejszy, natomiast wytwarzanie ciepła w organizmie jest zbyt małe. U wcześniaków zauważa się szybkie tempo wzrostu, zazwyczaj dzieci te wyrównują niedobory masy ciała i wzrostu około 12. miesiąca życia.