Ministerstwo Zdrowia, proponując nowy wzór zlecenia na wyroby medyczne nie zmniejszy biurokratyzacji opieki zdrowia, mimo deklaracji walki z tym zjawiskiem - stwierdza Naczelna Izba Lekarska. Nowy wzór stanowi załącznik do rozporządzenia z dnia 21 marca 2019 r. w sprawie zlecenia na zaopatrzenie w wyroby medyczne oraz zlecenia naprawy wyrobu medycznego.

Prezes NRL Andrzej Matyja wystosował w dniu 28 marca 2019 r. pismo do Ministra Zdrowia Łukasza Szumowskiego, w którym ocenił 7-stronicowy wzór zlecenia jako wyraz niezrozumienia realnego stanu i potrzeb publicznej opieki zdrowotnej przez Ministerstwo Zdrowia. Prezes podkreślił, że czas na wypełnienie dokumentu może zdominować wizytę lekarską – przeciętnie, polskiemu pacjentowi przysługuje 15 minut na konsultację lekarską. Wypisanie nowego wzoru zlecenia może zajmować lekarzowi nawet 20 minut. Oznacza to zmniejszenie możliwej liczby przyjmowanych pacjentów, wydłużenie kolejek, ograniczenie dostępu do wyrobów medycznych oraz publicznego systemu zdrowia ogółem.

Środowisko lekarskie z aprobatą potraktowało deklarację Ministerstwa Zdrowia, że odbiurokratyzowanie zawodu lekarza uważa za priorytet. Potrojenie objętości zlecenia na wyroby medyczne trudno uznać za spełnienie tej obietnicy.

W piśmie Prezesa NRL zwrócono również uwagę na brak informacji o zapowiadanym przez MZ pilotażu, pokazującym jak system działa w praktyce, oraz o szkoleniach dla podmiotów, których zlecenie na wyroby medyczne dotyczy.

Prezes NRL prosząc o wyjaśnienia oraz wyniki wspomnianego pilotażu, zaapelował o szybką nowelizację rozporządzenia i istotne uproszczenie wzoru zlecenia.


Źródło: NIL