Prezes NIK skierował zawiadomienie do prokuratury w związku z udaremnieniem kontrolerowi NIK przeprowadzenia czynności kontrolnych w spółce Nowy Szpital w Olkuszu.

Jak informuje Najwyższa Izba Kontroli, sankcje karne grożą każdemu, kto utrudnia lub udaremnia przeprowadzenie kontroli, jednak do takich zdarzeń dochodzi niezmiernie rzadko i w ostatnich latach kontrolerzy NIK nie spotkali się z podobnymi sytuacjami.

Prezes NIK, Krzysztof Kwiatkowski skierował zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Krakowie w związku z udaremnieniem osobie uprawnionej - działającemu na podstawie upoważnienia kontrolerowi Delegatury NIK w Krakowie - przeprowadzenia czynności kontrolnych w spółce Nowy Szpital w Olkuszu sp. z o.o. Kontrolerowi NIK dwukrotnie odmówiono wstępu do obiektu Szpitala i innych pomieszczeń Spółki. Ponadto kontrolerowi NIK nie przedstawiono do kontroli wymaganych dokumentów. Do takich zdarzeń dochodzi niezmiernie rzadko i w ostatnich latach kontrolerzy NIK nie spotkali się z podobnymi sytuacjami.

Kontrola skargowa pt. Realizacja postanowień umów związanych z powołaniem i funkcjonowaniem NZOZ Nowy Szpital Sp. z o.o. w Olkuszu, w tym gospodarowanie przekazanym mieniem oraz zarządzanie kosztami i wynik finansowy Spółki, wszczęta na wniosek poselski i starosty powiatu olkuskiego oraz w związku z innymi sygnałami o nieprawidłowościach w Szpitalu, rozpoczęła się w grudniu ubiegłego roku. Od początku prowadzi ją Delegatura NIK w Krakowie. Zaplanowano skontrolowanie dwóch jednostek: Starostwa Powiatowego w Olkuszu - udziałowca Spółki i Nowy Szpital Spółka z o.o.

W styczniu br., w toku czynności kontrolnych - niezależnie od zawiadomienia do prokuratury - Delegatura Najwyższej Izby Kontroli w Krakowie, na podstawie art. 12 ustawy o NIK, zleciła Małopolskiemu Urzędowi Skarbowemu (któremu podlega Nowy Szpital w Olkuszu sp. z o.o.) przeprowadzenie kontroli w tym podmiocie w zakresie prawidłowości kwalifikowania kosztów działalności oraz ich wpływu na wysokość zobowiązań podatkowych.

NIK przeprowadza rocznie kontrole w tysiącach jednostek. Inspektorzy w każdym z przypadków mają obowiązek zbadania na miejscu rzeczywistej sytuacji, udokumentowania jej i dokonania oceny. Aby ten proces mógł przebiegać sprawnie, niezbędna jest współpraca osób kontrolowanych z kontrolerami. Inspektorzy przeglądają dokumenty, dokonują oględzin obiektów, weryfikują procedury i przebieg czynności, przesłuchują świadków, organizują spotkania z pracownikami instytucji. Bez współpracy ze strony osób kontrolowanych działania te byłyby znacznie utrudnione. Dlatego ustawodawca jednoznacznie uregulował tę kwestię, nakładając sankcje na osoby utrudniające lub uniemożliwiające kontrolerom wykonywanie ich obowiązków.

Zgodnie z art. 98. Ustawy o NIK: „Kto osobie uprawnionej do kontroli, o której mowa w niniejszej ustawie, lub osobie przybranej jej do pomocy udaremnia lub utrudnia wykonanie czynności służbowej, w szczególności przez nieprzedstawienie do kontroli dokumentów lub materiałów, nie informuje bądź niezgodnie z prawdą informuje o wykonaniu wniosków pokontrolnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.”

- W praktyce kontrolnej podobne sytuacje to rzadkość. Jednak w każdej sytuacji, gdy instytucja podlegająca kontroli przez NIK uniemożliwiać będzie jej przeprowadzenie musi liczyć się z tym, że za każdym razem skierujemy zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do prokuratury. Będziemy również kierować wnioski do urzędów krajowej administracji skarbowej o przeprowadzenie kontroli w zakresie ich kompetencji - mówi Prezes NIK, Krzysztof Kwiatkowski.


Źródło: NIK