Po prawie dwóch latach procesu i przejściu czterech instancji sądowych (w tym Sądu Najwyższego) Sąd Apelacyjny w Warszawie w dniu 19 czerwca 2018 r. zobowiązał redaktora naczelnego tygodnika Newsweek Polska do zamieszczenia sprostowania artykułu dotyczącego kwoty dotacji, jaką Naczelna Izba Lekarska otrzymała z Ministerstwa Zdrowia.
„Warto było walczyć o sprostowanie, ponieważ w swoim artykule Newsweek Polska podał kwotę dotacji aż o 15 milionów złotych wyższą niż Naczelna Izba Lekarska faktycznie otrzymała” - napisał Andrzej Matyja, Prezes NRL.
Wyrok Sądu Apelacyjnego jest prawomocny, zatem w ciągu najbliższych dwóch tygodni w Newsweek Polska powinno ukazać się sprostowanie.
Komentarze
[ z 4]
Bardzo dobrze, że Newsweek przegrał proces! Jest to pismo, które czytają tysiące Polaków i nie ma prawa tam się znaleźć żadne kłamstwo. Jeśli zdarzy się coś takiego powinno pojawić się natychmiast sprostowanie. Jest teraz masa różnych źródeł z których otrzymujemy informację i niestety wiele z nich pomija lub przekręca pewne kwestie. Powinno być to karalne! Mam nadzieję, że Newsweek nie popełni już tego błędu a inne pisma i portale informacyjne będą uczyły się na tym przykładzie.
To już kolejny raz, gdy Newsweek przegrywa sprawę sądową. Co kilka tygodni podaje się informację o wyrokach, grzywnach, czy sprostowaniach. Moim zdaniem jako gazeta sprzedawana na terenie całego kraju, powinna zawierać tylko i wyłącznie prawdziwe informacje, poparte dowodami i faktami. Wymyślanie swoich wielkości dofinansowań tylko na potrzeby większej sprzedaży wydaje mi się wysoce nieetyczne i powinno być jak najbardziej karane. Mam nadzieję, że coraz rzadziej będzie się słyszało o takich sprawach, nie tylko w stosunku do czasopisma omawianego w tym artykule.
Sesenka ma rację, już któryś raz słyszę o sprawie sądowej, w której bierze udział ta gazeta. Przecież całkiem niedawno, bodajże w styczniu, było głośno o opublikowaniu na łamach tej prasy informacji o cytuję : "polskich obozach koncentracyjnych". Nic dziwnego, że spotkało się to z wielkim odzewem Polaków. Teraz znowu mamy do czynienia z niemalże jawnym kłamstwem. Bo jak to inaczej nazwać? Przecież to aż niemożliwe, że pod nadzorem całego wydawnictwa, pod okiem wielu redaktorów takie artykuły zostają wydrukowane. Także mam nadzieję, że w dzisiejszych czasach nie będzie już takich sytuacji, gdzie milionom Polaków podaje się nieprawdziwe informacje, szczególnie w tak drażliwej sferze jak pieniądze i dofinansowania.
Jak wspomniały moje poprzedniczki - użytkowniczki wittia i sesenka, to niestety nie pierwszy raz, gdy ta gazeta przegrywa sprawę sądową i jest prawnie zmuszana do prostowań swoich artykułów. Nie tak dawno temu wydawca tygodnika „Newsweek Polska” przepraszał Port Lotniczy Gdańsk Spółkę z o o. za insynuacje co do: przyczyn zatrudnienia Michała Tuska w Porcie Lotniczym Gdańsk, finansowania klubu „Fala” Sopot przez Port Lotniczy Gdańsk, opłacenie kwoty 110 000 zł, na rzecz zespołu akrobatycznego w Gdyni oraz możliwości przelania na prywatne konto kwoty 5 000 000 zł z funduszu reprezentacji i reklamy zamieszczone w artykule „Tam gdzie ląduje Tusk” oraz użycie w tytule tego artykułu słów: nepotyzm, kolesiostwo, dojenie kasy. W czasach, gdy jeden artykuł prasowy czy wyemitowany na antenie materiał może zniszczyć człowieka, sprostowanie to jeden z kilku instrumentów przysługujących każdemu, kto jest w stanie wykazać, iż informacja prasowa jest - najogólniej rzecz ujmując i bardzo upraszczając - dla niego krzywdząca. Nie ma przy tym znaczenia, czy ukazała się ona w gazecie, czy w mediach takich jak radio i telewizja. Sprostowanie nie naprawi szkody, ale da satysfakcję. Odszkodowanie to zupełnie inna historia...