Dzięki wykorzystaniu dermatologicznego potencjału elektroniki, połączonego z technologią mobilną, powstał innowacyjny plaster UV, który ma pomóc racjonalnie i bezpiecznie korzystać ze słońca.
Firma L’Oréal zaprojektował plaster UV, który pozwala indywidualnie kontrolować nasłonecznienie i stworzyła aplikację, która edukuje użytkowników, jak świadomie korzystać ze słońca.
„My UV Patch” jest ultracienki i elastyczny, odporny na wodę i dostosowany do potrzeb wrażliwej skóry. Przyklejony w dowolnym miejscu na ciele trzyma się na skórze do pięciu dni i można na niego nakładać krem przeciwsłoneczny.
Plaster zawiera światłoczułe barwniki, które zmieniają kolor w kontakcie z promieniami UV, pokazując różne stopnie ekspozycji na słońce. Pozwala on na mierzenie poziomu ekspozycji zarówno na promienie UVA, jak i UVB. Pomiar ten odbywa się w czasie rzeczywistym.
Plaster można zeskanować przy pomocy aplikacji mobilnej, która analizuje różnorodne światłoczułe punkty. Dzięki inteligentnemu algorytmowi wykorzystującemu indywidualne informacje o użytkowniku – fototyp, rodzaj skóry, lokalizacja, informacje o pogodzie – aplikacja wyświetla dwa wskaźniki: stopień zagrożenia promieniowaniem słonecznym i przyjętą dzienną dawkę słońca.
W ramach pilotażu L’Oréal udostępni 300 000 plastrów UV w ponad 15 krajach. Plaster będzie rozdawany za darmo w wybranych gabinetach dermatologicznych oraz aptekach. W Polsce plastry będą dostępne w ramach II edycji kampanii profilaktyczno-edukacyjnej La Roche Posay „Zostań Skin Checkerem”.
Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie projektu - www.skinchecker.pl.
Fot. www.loreal.fr
Komentarze
[ z 5]
Pomysł fajny, chociaż nie chce mi się wierzyć, aby firma rozdawała plastry całkowicie za darmo i nie liczyła na zwrot kosztów poniesionych na realizację tego celu. Jeśli pacjenci zaczną z chęcią wykorzystywać nowoczesną aplikację zapewne w sezonie letnim ich ceny znacznie wzrosną w taki sposób, aby firma mogła na nich zarabiać. Tak czy inaczej pomysł wydaje się być ciekawym i może okazać się również użytecznym w praktyce. Czasem jako ludzie wykazujemy tendencję, aby nie dawać wiary w prawdy głoszone przez naukowców, dopóki nie zobaczymy efektów ich działania na własnej skórze lub przynajmniej jako naoczni świadkowie. Plastry rejestrujące to zadanie mogą spełniać to zadanie i umożliwiać ukazanie siły narażenia na działanie promieni słonecznych tym osobom, które niekoniecznie biorą pod uwagę, że chociaż o nowotworach skóry takich jak chociażby czerniak, czy rak kolczystokomórkowy to problem może również ich dotyczyć. A plaster umożliwi ukazanie takiego zagrożenie i to po przeanalizowaniu indywidualnej specyfiki organizmu.
Moim zdaniem taka nowinka technologiczna nie ma szansy przyjąć się na stałe. Oczywiście ludzie chętnie wykorzystają ja jako coś ciekawego, ale wątpię, aby rzeczywiście zwiększyło to profilaktykę przeciwnowotworową dotyczącą chorób wywołanych nadmierną ekspozycją na promieniowanie słoneczne. Chociaż może to stanowić sposób, który zwiększy świadomość ludzi odnośnie tych chorób. A także przybliży problematykę nowotworów ludziom, którzy jednak dotychczas zdawali się podchodzić do problemu jako do bardzo odległego. Z resztą kiedy porozmawiać z pacjentami to z jednej strony w większości zdają sobie sprawę z występowania zagrożenia zachorowania na czerniaka pod wpływem nadmiernej ekspozycji na promieniowanie słoneczne, a jednocześnie nie kryjących się z tym, że lubią się opalać lub spędzają w ten sposób czas w trakcie urlopu i nie zastanawiają się wtedy, że przecież mogą doprowadzić do wystąpienia zmian nowotworowych na powierzchni ich skóry. Dzięki plasterkom, nawet jeśli zostaną zastosowane w ramach ciekawostki, może jednak problem nowotworów skóry stanie się ludziom bliższy i zaczną się oni zastanawiać nad czasem jaki spędzają pod działaniem promieni ultrafioletowych oraz może skłoni ich do zainwestowania i stosowania kremów z odpowiednim faktorem przeciwsłonecznym.
Bardzo dobry pomysł. Brakuje takich rozwiązań. Powszechnym błędem jest używanie środków zbyt słabych. Dostępne preparaty chronią zarówno przed promieniowaniem UVA jak i UVB. Poza filtrami dobry preparat powinien zawierać substancje pochłaniające wolne rodniki (np. witaminę E). O stopniu ochrony przed promieniami UVB informuje skrót SPF (z ang. Sun Protection Factor) lub IP (z franc. Indice de Protection) oraz zamieszczona obok liczba. Mówi ona, ile razy można przedłużyć czas bezpiecznego opalania po zastosowaniu preparatu w stosunku do czasu, przez jaki można przebywać na słońcu bez ochrony. Im jaśniejsza, bardziej wrażliwa cera i ostrzejsze słońce, tym SPF powinien być wyższy. Niższe wskaźniki polecane są osobom o naturalnie ciemnej cerze lub z już utrwaloną opalenizną. Dzieci i osoby wrażliwe najskuteczniej ochronią preparaty z filtrem 25 - 30.
Podczas opalania należy przestrzegać kilku ważnych zasad. Gdyby ludzie się do nich stosowali, mielibyśmy o wiele mniej przypadków oparzeń słonecznych. Mam nadzieję, że plaster i aplikacja odniosą oczekiwany sukces. Czas trwania sesji opalającej należy dostosować do typu skóry i rodzaju świetlówek zamontowanych w solarium (poproś obsługę o pomoc w rozplanowaniu sesji). Czas opalania należy wydłużać stopniowo. Przed opalaniem należy zmyć makijaż, perfumy i balsamy. Należy zdjąć biżuterię i stosować wyłącznie kosmetyki przeznaczone do solarium. Inne produkty mogą wywołać uczulenie. Osoby noszące szkła kontaktowe powinny zdjąć je przed opalaniem. Zawsze należy włożyć okulary ochronne do solarium. Zamknięcie oczu nie chroni przed promieniami UV, które mogą uszkodzić soczewkę oka. Nie należy opalać się tego samego dnia na słońcu i w solarium.
Nie można nie wspomnieć również o tym, że istnieje czerniak, który jest zlokalizowany wewnątrz gałki ocznej. Powstaje on zarówno z przyczyn genetycznych, a także na skutek promieniowania UVA i UVB. Nowotwór ten występuje częściej w miejscach, w których zlokalizowanych jest większa ilość komórek barwnikowych. Miejsca te to tęczówka, naczyniówka oraz ciało rzęskowe. Najczęściej jednak jest obserwowany w naczyniówce, zwykle w jednym oku. W celu postawienia diagnozy przeprowadza się badanie przy wykorzystaniu lampy szczelinowej, a także wziernikowania. W dalszej kolejności wykonuje się badanie ultrasonograficzne aby ustalić granice występowania guza. Kolejnym etapem jest wykonanie rezonansu magnetycznego, który pozwala na uzyskanie dokładniejszego obrazu oraz oceny innych narządów pod kątem ewentualnych przerzutów. wiele osób martwi się, że w przypadki zdiagnozowania tego nowotworu wewnątrz gałki ocznej musi dojść do jej całkowitego usunięcia podczas operacji. W rzeczywistości jest to stosunkowo rzadkie postępowanie. W pierwszej kolejności wykonuje się bowiem radioterapię miejscową, a także celowane terapie molekularne. Bardzo ważne jest odpowiednia profilaktyka polegająca na noszeniu okularów z odpowiednim filtrem, a także systematycznym, corocznym badaniu się u okulisty. Objawy, które powinny być niepokojące i sugerujące, że konieczna może być wizyta u specjalisty to: ból gałki ocznej, zaburzenia widzenia dotyczące pola widzenia, a także ostrości i podrażnienia oka. Wielu pacjentów w naszym kraju nie wie w jaki sposób należy postępować w przypadku gdy nie mamy pewności co do niepokojących zmian. W naszym kraju istnieją fundacje, które udostępniają materiały informacje na temat czerniaka. Zostały one opracowane przez specjalistów, dzięki czemu pacjent wie co należy zrobić w momencie podejrzenia i rozpoznania czerniaka. Od bardzo dawna wspomina się, że dbanie o właściwy poziom witaminy D jest istotny dla naszego zdrowia z różnych względów. W przypadku czerniaka nie jest inaczej. W pewnym badaniu wykazano, że u osób, które mają nieprawidłowy jej poziom, dwa razy częściej diagnozowano czerniaka. Chorzy, u których stwierdzono niedobór tej witaminy miały o 16 procent większą śmiertelność w porównaniu do osób, u których jej poziom był właściwy.Zbliża się sezon wakacyjny. Jest to szczególny okres w roku, w którym musimy chronić się przed działaniem szkodliwych promieni słonecznych. Warto jest więc kupować kremy z filtrem, które chronią zarówno przed promieniami UVA i UVB ponieważ oba te rodzaje mogą negatywnie wpływać na nasze zdrowie i zwiększać ryzyko rozwoju czerniaka. Czerniak to bardzo niebezpieczny nowotwór. Doskonale wiemy o tym, że bardzo ważne jest dbanie i ochrona zdrowia naszych dzieci od najwcześniejszych lat ich życia.Oczywiście najważniejsza jest ochrona skóry dzieci przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym. Według naukowców bardzo ważne jest aby dzieci do 6 miesiąca życia chronić przed nadmierną ekspozycją na promienie słoneczne, a do 3 roku życia te narażenie powinno być ograniczone do minimum. Do drugiego roku życia powinno stosować się filtry fizyczne, natomiast po przekroczeniu tego wieku można stosować filtry chemiczne. Dane pochodzące z Krajowego Rejestru Nowotworów sugerują, że czerniak jest coraz częściej diagnozowany wśród młodych osób w wieku 24-40 lat, z większą częstotliwością u kobiet. Szczególnie narażone są osoby o jasnej karnacji i włosach. Istotne jest zwracanie uwagi na nowe znamiona. Najlepszym momentem aby przeprowadzać badania skóry u dermatologa jest jesień ponieważ po okresie wakacyjnym może dochodzić do zwiększania ich ilości na naszej skórze. Czerniak początkowo pojawia się na powierzchni skórzy, ale następnie może wrastać w jej głąb na 1mm. W wyniku tego może dostać się do naczyń krwionośnych co może zwiększać ryzyko ryzyko wystąpienia groźnych dla życia przerzutów. Jest to najbardziej niebezpieczna sytuacja jeżeli chodzi o czerniaka. Nowotwór ten ma bardzo agresywny przebieg dlatego bardzo ważne jest wczesne jego rozpoznanie. Jeśli występuje on tylko miejscowo i zostanie w porę chirurgicznie usunięty to szansa na wyleczenie jest bardzo duża. Wspomnieć należy o tym, że badanie kontrolne u specjalisty jest nieinwazyjne, szybkie i nieskomplikowane. Lekarz przy użyciu dermatoskopu, który umożliwia 10-12 krotne powiększenie ogląda skórę. Pozwala to na uwidocznienie głębszych struktur znamienia co pozwala na analizę atypowych zmian. W naszym kraju w 2018 roku wprowadzono zakaz korzystania z solarium w przypadku osób poniżej 18 roku życia. Moim zdaniem to bardzo dobre działanie profilaktyczne. Warto zaznaczyć, że niewiele krajów na świecie podjęło takie właśnie działanie. Dobrym postępowaniem jest również to, że w solariach muszą zostać umieszczone widoczne ostrzeżenia, które mówią o tym, że korzystanie z nich może zwiększać ryzyko rozwoju czerniaka. W przypadku czerniaka konieczne jest wspomnienie o solariach. Według Światowej Organizacji Zdrowia w 2009 roku korzystanie z nich zostało uznane za jeden z bardziej rakotwórczych czynników. Promieniowanie wytwarzane przez lampy w solarium jest około 10-15 procent silniejsze niż promieniowanie słoneczne w najbardziej gorący dzień. 10 minut w solarium jest więc porównywalne do 100 minut ekspozycji na promieniowanie słoneczne. Osoby, które korzystają z solarium raz w miesiącu są o 55 procent bardziej narażone na rozwój czerniaka, a u osób poniżej 30 roku życia prawdopodobieństwo to jest większe o 75 procent. Warto zaznaczyć, że korzystanie z solarium jest szczególnie niebezpieczne w okresie jesienno-zimowym, ponieważ skóra w tym czasie nie jest przygotowana na oddziaływanie promieniowania ultrafioletowego. Rozpoczynając terapię w pierwszej kolejności należy ocenić typ raka i jego poziom zaawansowania. W przypadku przerzutów rozpoczyna się leczenie systemowe, a jeżeli znajdują się one w węzłach to należy usunąć je operacyjnie. W ostatnim czasie dużą rolę w leczeniu odgrywa rolę immunoterapia. Podobnie jest także w przypadku czerniaka. Wykorzystuje się komórki odpornościowe gospodarza do walki z komórkami nowotworowymi. W pierwszej i drugiej linii leczenia wykorzystuje się nowoczesne leki, które wiążą się z receptorem punktu kontrolnego PD-1, które występują na limfocytach T lub PDL-1 występujących na komórkach nowotworowych. Gdy u chorych obecna jest mutacja BRAF to można wykorzystać terapię celowaną molekularnie. Zastosowanie terapii molekularnej pozwala osiągnąć 5-letnie przeżycie pacjentów na poziomie 40-50 procent. W przypadku gdy się go nie stosuje to takie przeżycie obserwuje się u 4 procent chorych. Obie te formy terapii są refundowane przez NFZ, natomiast nie są one w pełni dostępne.Warto wspomnieć, że w naszym kraju każdego roku diagnozuje się około 4 tysiące przypadków czerniaka. Jak się okazuje 75 procent pacjentów może być leczonych operacyjnie. Pozostałe 25 procent pacjentów ma zaawansowaną postać choroby. Od razu po leczeniu chirurgicznym bardzo ważne jest wprowadzenie leczenia uzupełniającego. Dzięki temu jest szansa, że u około 20-25 procent pacjentów nie dojdzie do nawrotu choroby. Eksperci podkreślają, że poważnym problemem jest to, że wszelkie objawy są bagatelizowane przez pacjentów i nie zgłaszają się oni w porę do specjalistów. W naszym kraju z powodu tego nowotworu złośliwego umiera około tysiąca osób. Gdyby udało się odpowiednio wcześnie rozpocząć leczenie to na pewno liczba tych osób byłaby mniejsza. Według badań przeprowadzonych w Izraelu okazało się, że skuteczna w przypadku leczenia czerniaka. Jak na razie badania przeprowadzono na myszach, ale okazała się ona skuteczna zarówno w zapobieganiu rozwoju czerniaka jak i jego leczeniu, nawet w przypadku wystąpienia przerzutów. Prace nad tego rodzaju szczepionką są prowadzone także w Teksasie. Według naukowców szczepionka powoduje, że system immunologiczny zaczyna syntetyzować odpowiednie leukocyty, które są skierowane na czerniaka. Ciekawą informacją jest to, że szczepionka zapobiegała nawrotom choroby w przyszłości. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda się doprowadzić do tego, że będzie ona wykorzystywana w warunkach klinicznych.