W minionym tygodniu zarejestrowano ponad 363 tys. zachorowań i podejrzeń grypy - wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny. Sześć osób zmarło. Rzecznik GIS Jan Bondar ocenia, że mamy do czynienia z tzw. sezonową epidemią.

Z meldunków epidemiologicznych NIZP-PZH wynika, że w minionym tygodniu - od 23 do 31 stycznia - skierowanie do szpitala otrzymały, z powodu grypy lub jej podejrzenia, 1722 osoby.

W tym czasie odnotowano sześć zgonów z powodu grypy - trzy osoby zmarły w woj. śląskim, i po jednej w mazowieckim, pomorskim i dolnośląskim. Pięć osób było w wieku powyżej 65 lat, jedna w przedziale 15-64.

Rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar powiedział PAP w czwartek, że obecny poziom zachorowań i podejrzeń zachorowań to tzw. sezonowa epidemia. "Liczba zachorowań jest większa niż można było się spodziewać" - ocenił.

Najwięcej spośród ponad 363 tys. przypadków grypy odnotowano w województwach: mazowieckim (57 tys.), wielkopolskim (54 tys.), małopolskim (41 tys.) i pomorskim (38 tys.).

W okresie od 16 do 22 stycznia było ponad 228 tys. przypadków zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę; między 8 a 15 stycznia - ok. 160 tys.; a w pierwszym tygodniu stycznia - 130 tys. W sumie w grudniu i styczniu odnotowano ponad 1,3 mln przypadków grypy.


Źródło: www.kurier.pap.pl